Trwa ładowanie...
d1t4djx
14-07-2005 15:15

Polański wciąż ucieka

Reżyser Roman Polański wystąpi za pośrednictwem łącza wideo na rozprawie przed londyńskim sądem, który rozpatruje jego pozew o zniesławienie - poinformował Reuters. Procedura ta ochroni Polańskiego przed groźbą ekstradycji do USA, skąd wyjechał w 1977 roku, uchodząc przed skazaniem za czyn nierządny z nieletnią.

d1t4djx
d1t4djx

71-letni obecnie reżyser złożył w Anglii pozew o zniesławienie przeciwko amerykańskiemu magazynowi "Vanity Fair", który zarzucił mu uwodzenie związanej z innym mężczyzną kobiety. Jednak w razie osobistego stawiennictwa przed sądem Polańskiemu groziłaby ekstradycja do USA, gdzie w 1977 roku sąd uznał go winnym obcowania płciowego z 13-letnią dziewczynką.

Zanim ogłoszono wyrok, oskarżony schronił się Francji i od tego czasu dla amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości jest "uciekinierem spod prawa". Między Stanami Zjednoczonymi a Wielką Brytanią obowiązuje umowa o wzajemnym przekazywaniu osób ściganych przez prawo.

Według zamieszczonego w "Vanity Fair" w lipcu 2002 roku artykułu, Polański złożył pewnej "szwedzkiej piękności" niedwuznaczną propozycję w 1969 roku w nowojorskiej restauracji, w drodze na pogrzeb swej zamordowanej żony Sharon Tate.

Obie strony sporu potwierdzają obecnie, że Polański nie był przed pogrzebem w tej restauracji, ale znalazł się tam w trzy lub cztery tygodnie po zabójstwie Tate. Adwokaci reżysera utrzymują jednak, że nie wydarzył się tam żaden incydent, podobny do opisanego w "Vanity Fair". Mimo to czasopismo nadal broni ogólnej prawdziwości zawartych w artykule informacji.

d1t4djx

Polański postanowił dochodzić swych praw przed sądem angielskim, bowiem tamtejsze ustawodawstwo jest bardziej przychylne dla ofiar pomówień niż przepisy amerykańskie.

W ubiegłym roku angielski sąd apelacyjny nie zgodził się, by Polański składał zeznania w sprawie pozwu za pośrednictwem łącza wideo z Paryża - gdzie obecnie mieszka. Jeden z trzech członków składu orzekającego, lord Jonathan Parker, oświadczył wówczas, że sądu nie można traktować jako gwaranta bezpieczeństwa przestępcy. Decyzję tę uchyliła jednak w lutym bieżącego roku najwyższa brytyjska instancja sądownicza - Izba Lordów.

Jak się oczekuje, rozpoczęta w poniedziałek rozprawa potrwa około tygodnia. Reuter przewiduje, iż ze względu na rozgłos sprawy i osoby świadków - jak aktorka Mia Farrow i siostra Sharon Tate, Debra - publiczność szczelnie zapełni salę sądową.

d1t4djx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1t4djx
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj