"Polakowi to ja nie muszę". Awantury o niemieckie kontrole na granicy

Mieszkańcy Zgorzelca mają dość korków wywołanych kontrolami granicznymi wprowadzonymi przez niemieckie służby. Burmistrz miasta jest bezradny. Na moście granicznym dochodzi już do pyskówek z niemieckimi funkcjonariuszami.

W Zgorzelcu zaczęły się kłótnie o prowadzenie kontroli na granicy. Działania niemieckich służb powodują gigantyczne korki w mieście W Zgorzelcu zaczęły się kłótnie o prowadzenie kontroli na granicy. Działania niemieckich służb powodują gigantyczne korki w mieście
Źródło zdjęć: © East News | BeckerBredel via www.imago-images.de
Tomasz MolgaTomasz Waleński

- 7 stycznia Zgorzelec był kompletnie nieprzejezdny. Taka sytuacja jest nie tylko uciążliwa w zwykłych życiowych sprawach. Sądzę, że to utrudni dotarcie na czas karetkom oraz straży pożarnej. To powoduje bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia mieszkańców miasta - relacjonuje nam Tomasz, mieszkaniec Zgorzelca.

- To się powtarza regularnie. Nie można dojechać do sklepu, do szkoły, do pracy. Zastanawia mnie, czemu nikt z rządzących, zarówno w Zgorzelcu, jak i rządzie, nic z tym nie robi? - oburza się rozmówca WP.

Jakub, Polak mieszkający w Görlitz (tuż za polsko-niemiecką granicą) relacjonuje, że 2 stycznia wieczorem Zgorzelec był tak zakorkowany, że nie mógł wrócić z dziećmi do domu. Porzucił samochód po polskiej stronie, wraz z żoną i maluchami poszli na piechotę. - Mieszkam w Görlitz, ale robię zakupy czy nawet chodzę do paczkomatu po polskiej stronie. Kiedy pojawia się korek, nie sposób pokonać kilkuset metrów, a proponowane rozwiązanie, aby jechać z centrum jednego miasta do centrum drugiego przez przejście graniczne oddalone o 12 km, nie jest według mnie poważne - dodaje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Byli szefowie CBA "więźniami politycznymi". Ekspert: sytuacja nie pasuje do definicji

Zgorzelec. Mieszkańcy mają dość niemieckich kontroli

W Zgorzelcu rośnie oburzenie na działania niemieckich służb, które 16 października wprowadziły kontrole na polsko-niemieckiej granicy - konkretnie autostradzie A4. Przypomnijmy: niemieccy funkcjonariusze sprawdzają, czy auta jadące do Niemiec wiozą migrantów, poruszających nielegalnym szlakiem przez Rosję, Białoruś i Polskę.

Na autostradzie auta muszą zwolnić przed patrolami, następnie powstaje korek. Jego skutkiem jest potok aut, zjeżdżających z głównej drogi, aby pokonać granicę mostem w centrum Zgorzelca. Następnie auta te zaczynają blokować wszystkie uliczki prowadzące do wejścia na most graniczny. Również na moście odbywają się kontrole wybranych auta. W ten sposób dochodzi do blokady całego miasta.

Zgorzelec Tak wygląda zator na jednym ze skrzyżowań w mieście
Zgorzelec. Tak wygląda zator na jednym ze skrzyżowań w mieście © Facebook | Goerlitz-Zgorzelec. Życie na pograniczu

"Niech Bóg ma nas, mieszkańców Zgorzelca, w swojej opiece. Kontrole przedłużone do 15 marca 2024!" - piszą na Facebooku mieszkańcy i klną w obu językach. Według naszych rozmówców, gdy blokowane są boczne uliczki Zgorzelca, dochodzi do awantur z ich mieszkańcami, którzy sami nie mogą już wyjechać spod domu. Na Facebooku kierowcy ostrzegają się, że na niektórych ulicach rozrzucane są gwoździe pod koła aut objeżdżających korek.

Jeden z Polaków opisuje, jak złożył skargę na skandaliczne niemieckich policjantów: - W listopadzie zostałem zatrzymany na moście i poproszony o zjechanie na pobocze. Po okazaniu swoich dokumentów, poprosiłem policjanta o okazanie jego legitymacji służbowej. W odpowiedzi usłyszałem "Polakowi nie muszę nic pokazywać". Jeden z funkcjonariuszy powiedział mi, że jeżeli dalej będę zadawać takie pytania, "to przestaną być tacy mili" - relacjonuje rozmówca WP.

Za zachowanie niemieckich policjantów złożył w komisariacie w Sankt Augustin. Następnie dowiedział się, że postępowanie zostało zawieszone. To z powodu skargi policjanta na zachowanie kontrolowanego.

Burmistrz Zgorzelca: nie możemy zabronić sąsiadom

- Burmistrz Zgorzelca Rafał Gronicz już kilkukrotnie poruszał temat utrudnień komunikacyjnych, które są skutkiem kontroli granicznych. Pisał w tej sprawie do premiera Saksonii Michaela Kretschmera, rozmawiał z nadburmistrzem Goerlitz Octavianem Ursu i szefem policji federalnej w Ludwigsdorfie - komentuje dla WP Renata Burdosz z Urzędu Miasta w Zgorzelcu.

- Dzięki tym rozmowom udało się doprowadzić do zmiany sposobu kontrolowania, dzięki czemu ruch na moście granicznym w mieście już nie jest zatrzymywany, a jedynie spowolniony. Szukamy wspólnie rozwiązań problemu. Będziemy też kontaktować się w tej sprawie z polskim MSZ. Musimy prosić o pomoc, bo jako samorząd nie mamy wpływu na decyzje o kontrolach granicznych u naszych sąsiadów - dodaje urzędnik.

Władze miasta apelują do kierowców, aby w przypadku korków na autostradzie A4, pamiętali o tym, że Zgorzelec nie jest jedyną alternatywą. - Most graniczny w naszym mieście znajduje się w samym centrum miasta i zwiększony ruch samochodowy bardzo szybko blokuje miasto. W efekcie zamiast stać na autostradzie, będą stać w mieście, w gigantycznym korku. Tymczasem w odległości 12,5 km, czyli kilku minut jazdy od Zgorzelca, znajduje się przejście w Radomierzycach, do którego można dojechać obwodnicą. Na tym przejściu ruch jest zazwyczaj niewielki - dodaje Burdosz.

Podkreśla, że lokalna policja także działa w ten sposób, aby w razie zatoru na autostradzie kierować ruch na sąsiednie przejścia graniczne.

Z tym samym problemem borykają się władze granicznych miast Świecko i Słubice. Skargi i problem korków na granicy polsko-niemieckiej dostrzegł też niemiecki parlament. Rozwiązanie tej kwestii powinno być jednym z pierwszych kroków na drodze odbudowy wzajemnych stosunków obustronnych, przyznaje Knut Abraham niemiecki dyplomata i poseł do Bundestagu w rozmowie z Wirtualną Polską.

- Musimy rozwiązać problem korków na granicy szczególnie we Frankfurcie czy Świecku. To są kwestie praktyczne, które z odpowiednim nastawieniem możemy rozwiązać. Sytuacja jest ważna także z punktu widzenia gospodarki - zadeklarował niemiecki polityk.

Strona niemiecka uważa, że kontrole na granicy są konieczne dla ograniczenia napływu migrantów. W połowie grudnia federalne ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało o przedłużeniu stacjonarnych kontroli na granicach Niemiec z Polską, Czechami i Szwajcarią do 15 marca.

Jak wyjaśniła szefowa niemieckiego MSW Nancy Faeser, kontrole są skutecznym środkiem w walce przemytnikami ludzi i nielegalną migracją. - Wprowadzone przez nas środki działają - skomentowała Faeser, informując, że w listopadzie liczba nielegalnych wjazdów do Niemiec spadła o 7,3 tys.

Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Pożar hali magazynowej w Rusocinie. Kilkanaście osób zdążyło uciec
Pożar hali magazynowej w Rusocinie. Kilkanaście osób zdążyło uciec
Większość chce zmiany na stanowisku premiera. Najnowszy sondaż
Większość chce zmiany na stanowisku premiera. Najnowszy sondaż
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Tyle kosztowało sprowadzanie Sebastiana M. z Dubaju. Policja ujawnia
Tyle kosztowało sprowadzanie Sebastiana M. z Dubaju. Policja ujawnia
"NATO stoi w obliczu zagrożeń". Minister z Finlandii ostrzega
"NATO stoi w obliczu zagrożeń". Minister z Finlandii ostrzega
Większe wsparcie militarne dla Ukrainy. Hegseth zapowiada "siłę ognia"
Większe wsparcie militarne dla Ukrainy. Hegseth zapowiada "siłę ognia"
Trump ukaże Hiszpanię? Chodzi o wydatki na wojsko
Trump ukaże Hiszpanię? Chodzi o wydatki na wojsko
Koniec futrzarskich hodowli? Projekt wraca do komisji w Sejmie
Koniec futrzarskich hodowli? Projekt wraca do komisji w Sejmie
Kiedy "mur antydronowy" zacznie działać? Media ujawniają
Kiedy "mur antydronowy" zacznie działać? Media ujawniają
Prezydent Syrii u Putina. AFP: Chce deportacji Baszara al-Asada
Prezydent Syrii u Putina. AFP: Chce deportacji Baszara al-Asada
Emocjonalne słowa Moniki Olejnik. Poruszyła rodzinną historię
Emocjonalne słowa Moniki Olejnik. Poruszyła rodzinną historię
Bunt w Pentagonie. Dziennikarze wyszli w proteście
Bunt w Pentagonie. Dziennikarze wyszli w proteście