Polak zginął w Islandii. Publikują film z akcji
Jedna osoba zginęła, a dwie zostały ranne w pożarze, który wybuchł na pokładzie statku w porcie w Njarðvík w Islandii. Jak poinformował kapitan statku, zmarły to obywatel Polski, który od około 10 lat pracował na jego łodzi.
Pożar wybuchł w nocy z poniedziałku na wtorek na pokładzie statku rybackiego Grímsnes GK-555, który znajdował się w porcie Njarðvík, niedaleko stolicy Islandii Reykjaviku. W momencie pojawienia się ognia, na statku było siedmiu członków załogi. Następnego dnia rano wszyscy mieli wyruszyć w rejs.
Jak podaje islandzki serwis visir.is, cztery osoby ewakuowały się ze statku samodzielnie, nie odniosły też żadnych obrażeń. Dwie osoby zostały zabrane do szpitala, jeden z członków załogi jest utrzymywany w stanie śpiączki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pożar silnika po starcie. Koszmar pasażerów w USA
Polak zginął w pożarze statku
Jak informuje islandzka policja, zgłoszenie o pożarze dotarło po godzinie 2 w nocy. "Na pokładzie znaleziono nieprzytomnego mężczyznę po pięćdziesiątce. Podjęta na miejscu reanimacja nie powiodła się" - informują policjanci.
Fishing Vessel - 89 Grímsnes GK-555 - Destroyed In A Fire
Kapitan statku Sigvaldi Hólmgrímsson powiedział dziennikarzom, że mężczyzna, który zginął w pożarze to Polak. Pracował na statku jako kucharz, w tym roku skończyłby 50 lat. Kapitan powiedział, że na jego statku pracował od około 10 lat. Mężczyzna zostawił w Polsce żonę i nastoletniego syna.
Na razie nie wiadomo, co mogło być przyczyną pożaru. Wyjaśnia to policja.
Czytaj także:
Źródło: visir.is,