Pan Grzegorz przed wypadkiem
Pochodzący z okolic Wrocławia pan Grzegorz doznał 23 kwietnia rozległego urazu twarzy podczas pracy. Obrażenia były tak rozległe, że w dłuższej perspektywie nie miał szans na przeżycie.
Próba replantacji jego twarzy zakończyła się niepowodzeniem - oderwany fragment twarzy, który po wypadku zawisł na stalowej belce, był zmiażdżony, a poza tym trafił do lekarzy dopiero po kilku godzinach.
Lekarzom z Wrocławia udało się uratować jej dolną część oraz wzrok - odpowiednio zabezpieczyli jego gałki oczne.