Polak na Islandii. Poszedł do sklepu i przeżył szok

Islandczycy zarabiają więcej niż Polacy. Logiczne więc będzie, jeśli okaże się, że ceny są relatywnie wyższe. Jak przekonał się nasz rodak podczas wizyty w markecie w Reykjavíku, nie wszystkie towary kosztują drożej niż w Polsce. Analiza kwot podanych na wywieszkach na sklepowych półkach może zaskoczyć.

Ceny w islandzkich sklepach nie zawsze są wyższe niż w Polsce. Przekonał się o tym turysta, który postanowił przeprowadzić porównanie Ceny w islandzkich sklepach nie zawsze są wyższe niż w Polsce. Przekonał się o tym turysta, który postanowił przeprowadzić porównanie
Źródło zdjęć: © Flickr
Barbara Kwiatkowska

Islandia, choć żyje na niej naprawdę wielu Polaków, pozostaje dla wielu z nas tajemniczą krainą. Panuje też powszechne przekonanie, że jest tam naprawdę bardzo drogo.

Na sklepowej matematyce skupił się polski turysta, który znalazł się w jednym ze sklepów popularnej na islandzkiej wyspie sieci z różowa świnką w logo. Polak był zdziwiony obecnością w asortymencie sklepowym znanych polskich towarów. Jednak najbardziej zaszokowało go porównanie polskich i islandzkich cen. Podzielił się swoimi przemyśleniami z "Faktem".

Za sześć jajek trzeba zapłacić 429 koron islandzkich. To równowartość ok 12 zł. To znaczy, że na Islandii jajecznica kosztuje dwa razy tyle, co w Polsce. Wyższa niż nad Wisłą jest też cena ziemniaków. Kosztują w przeliczeniu na złotówki, prawie 10 złotych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

PSL postawił się Tuskowi. "Jak oni by się pokazali na dożynkach"

Większość towarów spożywczych ma ceny wyższe niż w kraju. Ale zdarzają się rzeczy, które - mimo znacząco wyższych średnich pensji na Islandii - kosztują prawie tyle samo co u nas, a nawet - co jest szokujące - czasem dużo mniej.

"Polską cenę" ma cukier, kapsułki kawy do ekspresu, czy też banany. Pomidorowa passata, stanowiąca bazę do pomidorowego sosu, kosztuje nawet nieco mniej niż w Polsce. Klient w islandzkim sklepie zapłaci też dużo mniej za migdały. Ale za to arbuz, jak ustalił polski turysta, to wydatek jedenastokrotnie wyższy.

Ceny na Islandii. Drożej niż w Polsce, ale nie zawsze

Polak zdziwił się przy okazji powszechną obecnością w sklepowej ofercie polskich ciastek Jeżyki czy też Wafli Familijnych i wafelków Prince Polo. Te słodycze kosztują trochę więcej niż u nas.

Jednak okazuje się, że polski wafelek w czekoladzie jest w oczach Islandczyków naszym największym eksportowym dobrem narodowym. Jak podaje portal islandsnews.is, Prince Polo to ukochany przysmak na wyspie, znany tam już od 1955 roku, kiedy komunistyczna Polska nawiązała współpracę gospodarczą z morskim krajem.

Za słodkie wyroby z Cieszyna oraz za produkcję przemysłu monopolowego można było sprowadzić do kraju nad Wisłą śledzie. Zapotrzebowanie na śledzika okazało się równie wielkie u nas, jak w Rykjawiku na nasze produkty.

Do dziś popularny wafelek jest powszechnie dostępny i masowo spożywany. W 1982 roku, w czasie gospodarczej zapaści w Polsce, wiadomość o braku dostaw trafiła na pierwsze strony w gazetach. Gdy w 1999 roku odwiedzał Warszawę prezydent Islandii Ólafur Ragnar Grímsson, przyznał, że całe pokolenie Islandczyków wyrosło na dwóch rzeczach – amerykańskiej Coca-Coli i polskim Prince Polo.

Źródło: "Fakt", icelandnews.is

Wybrane dla Ciebie
Nowe doniesienia o tragedii w Austrii. "Wszystkie pojazdy miały polskie rejestracje"
Nowe doniesienia o tragedii w Austrii. "Wszystkie pojazdy miały polskie rejestracje"
Zabójstwo w Barcicach. Nowe okoliczności. Prokuratura ujawnia
Zabójstwo w Barcicach. Nowe okoliczności. Prokuratura ujawnia
Bus dachował na S7. Są ranni. Droga całkowicie zablokowana
Bus dachował na S7. Są ranni. Droga całkowicie zablokowana
Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Tragiczne doniesienia
Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Tragiczne doniesienia
Szef MON o strategii Trumpa. "Nie może ponieść porażki"
Szef MON o strategii Trumpa. "Nie może ponieść porażki"
Paweł S. małym świadkiem koronnym. "Składa obszerne wyjaśnienia"
Paweł S. małym świadkiem koronnym. "Składa obszerne wyjaśnienia"
Atak psów pod Zieloną Górą. Miały być szkolone dla policji
Atak psów pod Zieloną Górą. Miały być szkolone dla policji
Śmigłowiec LPR na miejscu. 19-latek w wypadku miał ogromne szczęście
Śmigłowiec LPR na miejscu. 19-latek w wypadku miał ogromne szczęście
Akty oskarżenia wobec Wosia i Mateckiego. Prokurator zapowiada
Akty oskarżenia wobec Wosia i Mateckiego. Prokurator zapowiada
Auto doszczętnie zniszczone. 19-letni kierowca wyszedł baz szwanku
Auto doszczętnie zniszczone. 19-letni kierowca wyszedł baz szwanku
Nieobowiązkowe szkolenia wojskowe. Wśród posłów chętnych nie brakuje
Nieobowiązkowe szkolenia wojskowe. Wśród posłów chętnych nie brakuje
Tragedia w Pudliszkach. 77-latek nie żył od dwóch tygodni
Tragedia w Pudliszkach. 77-latek nie żył od dwóch tygodni