Polak, mieszkaniec Szwecji, kandyduje do Parlamentu Europejskiego
Polak Piotr Kiszkiel, mieszkaniec
Goeteborga, kandyduje w Szwecji w wyborach do Parlamentu
Europejskiego z listy Ludowej Partii Liberałów.
Polski kandydat przyjechał do Szwecji 36 lat temu, a od 20 lat zajmuje się polityką. Obecnie jest w Goeteborgu radnym. Na liście wyborczej zajmuje 42. miejsce, licząc na poparcie mieszkających w Szwecji Polaków.
- Choć moje szanse są teoretyczne, to chcę przekonać Polaków do głosowania na Liberałów, bo jest to jedyna naprawdę proeuropejska partia w Szwecji. Między innymi zdecydowanie opowiadamy się za wprowadzeniem euro - mówi Kiszkiel. Polski kandydat będzie prowadził kampanię wyborczą dosłownie do ostatniej chwili, ponieważ w Szwecji, inaczej niż w Polsce, nie obowiązuje cisza wyborcza. Jego ambicją jest zmobilizowanie do udziału w wyborach mieszkających w Szwecji Polaków, którzy według badań stanowią jedną z najmniej aktywnych grup wyborców.
Na Kiszkiela mogą zagłosować zameldowani w Szwecji Polacy, którzy zarejestrowali się na szwedzkich listach wyborczych. Ci, którzy wolą poprzeć polskie partie, mogą oddać głos w jednej z trzech polskich komisji wyborczych: w Sztokholmie, Goeteborgu lub Malmoe. Według przedstawicieli polskich placówek dyplomatycznych, zainteresowanie wyborami jest jednak nieduże.
- W Sztokholmie zarejestrowało się około 300 osób, nieco mniej niż w poprzednich eurowyborach w 2004 roku. Ta liczba nie jest satysfakcjonująca, zwłaszcza biorąc pod uwagę prowadzoną przez nas intensywną kampanię informacyjną oraz możliwość zarejestrowania się przez internet - mówi Radomir Wojciechowski, kierownik wydziału konsularnego Ambasady RP w Sztokholmie.
Jeszcze mniejsze zainteresowanie wyborami odnotowano w komisjach wyborczych w Malmoe i Goeteborgu, gdzie zarejestrowanych jest łącznie 176 osób. Głównym tego powodem jest fakt, że wiele osób wolało poprzeć szwedzkie partie.
Konsul generalny w Malmoe Jarosław Łasiński uważa, że Polacy mieszkający w Szwecji chcą mieć wpływ na politykę europejską z perspektywy szwedzkiej i liczą, że tutejsi politycy zadbają o ich interesy. Nie bez znaczenia jest też to, że w szwedzkich wyborach startuje polski kandydat.
Według szwedzkiej komisji wyborczej chęć udziału w szwedzkich wyborach zgłosiło 1839 mieszkających w Szwecji Polaków.
W Szwecji wybory odbędą się 7 czerwca, jednak już od 20 maja Szwedzi mogą głosować w tak zwanych wyborach przedterminowych, w których można oddać głos w dowolnym lokalu wyborczym na terenie całego kraju. Ma to zachęcić do głosowania tych wyborców, którzy nie będą mogli oddać głosu w niedzielę.
Małgorzata Żylińska