Polacy żyją coraz biedniej? Szczere reakcje mieszkańców Podlasia
- Pracuję z seniorami. Jeszcze te osoby, które mają zapewnioną opiekę w domach opieki społecznej, to jeszcze jakoś się to wszystko ogarnia. Ci państwo, którzy zostali pozostawieni sami sobie, to ta końcówka ich życia jest bardzo przykra. - Widzę tych emerytów, oni nie mają kokosów. Emeryci mają po tysiąc czterysta emerytury. Rachunki drogie, prąd drogi - mówili nasi rozmówcy, gdy zapytaliśmy ich o to, czy dostrzegają biedę w Polsce. Nad Wisłą w ostatnich latach obserwuje się wzrost poziomu skrajnego ubóstwa, szczególnie wśród dzieci i seniorów. Niepokojący trend utrzymuje się od wybuchu inflacji w 2021 roku, gdy ceny żywności, leków i mediów zaczęły rosnąć szybciej, niż przeciętne dochody. Reporter WP Marek Gorczak zapytał mieszkańców Białegostoku, jak im się żyje i czy dostrzegają rosnący poziom ubóstwa. - Widzę jak jest. Jest coraz trudniej żyć. Emerytury nie wzrastają sobie od tak, by przeżyć. Jak się nie ma zasobów wcześniejszych, albo coś do sprzedania, to jest już ubóstwo. Nie ma tak lekko, jak było kiedyś. Z jednej emeryturki już trudno. - Mam świadczenia niewysokie, ale potrafię tak nimi zagospodarować, że mogę sobie kupić to, co potrzebne. Należy myśleć na, co wydaje się pieniądze. Nie kupować po wpływem impulsu - usłyszeliśmy od białostoczan. Więcej w materiale wideo.