Polacy z Donbasu: chcemy spokoju i pracy

Na lotnisku koło Malborka wylądowały już trzy samoloty z Polakami ewakuowanymi z Donbasu. Kolejne maszyny spodziewane są wieczorem. W sumie do Polski przyleci 178 osób, w tym 50 dzieci. - Pomocy potrzebują jednak również ci, którzy uciekli przed wojną wcześniej. Teraz państwo im nie pomaga - powiedział Wirtualnej Polsce Michał Dworczyk, prezes Fundacji Wolność i Demokracja. Małgorzata Woźniak z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych podkreśla z kolei, że osoby te nie zostały pozostawione bez pomocy państwa.

Uchodźcy po przylocie przeszli odprawę celną. Tomasz Wajda z Biura Rzecznika Prasowego MSZ wyjaśnił WP, że potem pod wojskową eskortą zostali przewiezieni do specjalnie dla nich przygotowanych ośrodków. Resort spraw wewnętrznych poinformował, że osoby, które przyleciały z Donbasu, zostały zakwaterowane w Kompleksie wypoczynkowym w Łańsku oraz w ośrodku Caritasu w Rybakach w woj. warmińsko-mazurskim.

- Mieli niewiele ze sobą, tylko podręczne bagaże. Wszyscy wysiadający byli uśmiechnięci. Pokazywali nam znak zwycięstwa - powiedział Leszek Świerszcz, reporter WP, który był w bazie lotniczej w Królewie Malborskim.

Opieka co najmniej przez pół roku

Szefowa MSW Teresa Piotrowska zapowiedziała, że w ośrodkach Polacy z Donbasu będą mogli wziąć udział w kursach języka polskiego i zawodowych. Mają tam mieć zapewnioną opiekę zdrowotną, a dla dzieci organizowane będą zajęcia lekcyjne. - Ośrodki są przygotowane na pobyt przez 6 miesięcy, ale ten okres może zostać skrócony lub wydłużony - dodaje minister spraw wewnętrznych.

Szef MSZ Grzegorz Schetyna ocenił, że ewakuacja została dobrze przygotowana i przeprowadzona. Zaznaczył, że nie byłoby to możliwe, gdyby nie wsparcie ze strony ukraińskiej.

Oni też potrzebują pomocy

Michał Dworczyk, prezes Fundacji Wolność i Demokracja przypomniał w rozmowie z WP, że oprócz teraz ewakuowanych, w Polsce jest grupa około 50 osób polskiego pochodzenia, które uciekły z Donbasu wcześniej, na własną rękę. - W listopadzie straciły np. mieszkanie w wyniku ostrzału i musiały wyjechać. Są w trudnej sytuacji i mieszkają u ludzi, którzy zadeklarowali pomoc. Niestety, mimo naszych monitów MSW nie zapewnia systemowej pomocy tym osobom - powiedział Dworczyk.

Dodał, że fundacja przekazała na początku grudnia urzędnikom resortu spraw wewnętrznych listy z nazwiskami i kontaktami do tych osób. - Oni nie są anonimowi. Na szczęście, m.in. po tym, jak w akcję zbiórki funduszy włączyła się Wirtualna Polska, zebraliśmy ok. 180 tys. zł i mamy pieniądze, aby wypłacać im zasiłki. Zapewniliśmy tej grupie również opiekę prawną i pomagamy w staraniach o polskie obywatelstwo - wyjaśnił nasz rozmówca.

"16 stycznia pełne informacje"

Małgorzata Woźniak z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w rozmowie z WP podkreśliła jednak, że państwo nie pozostawia bez pomocy osób, które musiały wyjechać z Ukrainy wcześniej. - Już w połowie grudnia minister Teresa Piotrowska spotkała się z przedstawicielami osób, które na własną rękę przyjechały do Polski z terenów Ukrainy objętych działaniami wojennymi. We współpracy ze Stowarzyszeniem Wspólnota Polska uzyskaliśmy aktualne informacje o sytuacji tych osób i ich potrzebach. Na tej podstawie wystosowaliśmy pisma do niektórych wojewodów, odpowiednich do miejsc, na których znajdują się te osoby. Wojewodowie zostali poproszeni o ułatwienie kwestii związanych z procedurami legalizacji pobytu tych osób w kraju - poinformowała rzeczniczka MSW.

- Wojewodowie zostali również zobowiązani, by do 16 stycznia przekazać do MSW pełną informację o działaniach, jakie podjęli wobec osób, które przebywają na ich terenie. Ponadto MSW uruchomiło bank inicjatyw, który ma na celu zbieranie informacji o wszelkich formach pomocy związanych z pracą, mieszkaniem na rzecz tych osób - dodała Woźniak, zapraszając jednocześnie do współpracy wszystkie organizacje, które mogą w tym zakresie pomóc.

Nie wszyscy wyjechali

Według informacji Fundacji Wolność i Demokracja w Donbasie pozostało jeszcze ok. 200 osób z Kartą Polaka lub mających potwierdzone polskie pochodzenie. - Oni nie chcą wracać. To są rodzinne dramaty i trudne decyzje. Nie wszystkie mieszane rodziny chcą się dzielić. Być może też dlatego część z grupy teraz ewakuowanych w ostatniej chwili się wycofała - wyjaśnił Michał Dworczyk. Dodał, że tym ludziom też potrzebna jest pomoc, dlatego zbiórka pieniędzy trwa.

Numer konta, na które można wpłacać pieniądze na pomoc Polakom z Donbasu:

Fundacja Wolność i Demokracja 68114010100000506032001004 z dopiskiem: Ratujmy Polaków z Donbasu

Zobacz również: Polacy na Ukrainie czekają na pomoc

Wybrane dla Ciebie

Chiny odpowiadają Trumpowi. "Podwójne standardy"
Chiny odpowiadają Trumpowi. "Podwójne standardy"
Billboardy zamiast Tindera. Tak postanowiła szukać męża
Billboardy zamiast Tindera. Tak postanowiła szukać męża
Katastrofa helikoptera w Kalifornii. Szokujące nagrania
Katastrofa helikoptera w Kalifornii. Szokujące nagrania
Ukraiński scenariusz? Pieskow grozi Mołdawii
Ukraiński scenariusz? Pieskow grozi Mołdawii
Pogoda na Wszystkich Świętych. Prognozy nie napawają optymizmem
Pogoda na Wszystkich Świętych. Prognozy nie napawają optymizmem
Trump usłyszał "nie". Sąd nie miał wątpliwości
Trump usłyszał "nie". Sąd nie miał wątpliwości
Arktyczne przymrozki w Polsce. Kiepskie informacje dla Polaków
Arktyczne przymrozki w Polsce. Kiepskie informacje dla Polaków
Rosyjskie manewry przy granicy z NATO. Bombardowania celów naziemnych
Rosyjskie manewry przy granicy z NATO. Bombardowania celów naziemnych
Kogo powoła armia w kwalifikacji wojskowej? Konkretne zawody na liście
Kogo powoła armia w kwalifikacji wojskowej? Konkretne zawody na liście
USA: wybuch w fabryce amunicji. 16 ofiar śmiertelnych, 2 ocalałych
USA: wybuch w fabryce amunicji. 16 ofiar śmiertelnych, 2 ocalałych
Strzelanina w Niemczech. Trzy osoby ranne w centrum miasta
Strzelanina w Niemczech. Trzy osoby ranne w centrum miasta
Zrobił to ponownie. Lecornu wraca na stanowisko premiera
Zrobił to ponownie. Lecornu wraca na stanowisko premiera