Polacy uwięzieni w Indiach przez pył wulkaniczny
Grupa polskich turystów utknęła w hotelu pod stolicą Indii New Delhi i nie ma pojęcia, kiedy wróci do domów - informuje TVN24. - Czujemy się jak zakładnicy - twierdzą uwięzieni Polacy.
19.04.2010 | aktual.: 19.04.2010 14:12
Zobacz zdjęcia: Czarna chmura zagraża samolotom
Przed dwoma tygodniami grupa Polaków wybrała się w podróż do Nepalu. Mieli wrócić w piątek. W indyjskim New Delhi mieli przesiąść się do samolotu lecącego do Moskwy, a stamtąd dalej dostać się do Polski. Jednak w stolicy Indii rosyjskie linie Aeroflot odmówiły wpuszczenia Polaków na pokład. Wszystko dlatego, że z powodu unoszącego się na Europą pyłu wulkanicznego, nie mogliby lecieć dalej, do Warszawy. Turyści w Moskwie planowali tylko przesiadkę i nie posiadali rosyjskich wiz, te zaś byłyby niezbędne do przemieszczania się po Rosji w obliczu niemożności podróżowania samolotem.
- Trzy godziny przed odlotem z New Delhi powiedziano nam, że lot jest niemożliwy, bo warszawskie lotnisko jest nieczynne. Zaproponowaliśmy aby przebukowano nam bilety do innej stolicy europejskiej, co jednak również okazało się niewykonalne. Przewieziono nas do hotelu pod Delhi, gdzie w tej chwili jesteśmy uwięzieni. Nie mamy żadnej informacji, kiedy i jak będziemy mogli wrócić - powiedział TVN24 jeden z 13 Polaków, Jerzy Smogór.
Polacy nie mogą wychodzić poza obręb hotelu, w którym się znajdują. Ponieważ podobnie jak w Moskwie, w Indiach planowana była tylko przesiadka, Polacy nie mają również wiz indyjskich. Z tego powodu przedstawiciel rosyjskich linii zabrał im na lotnisku paszporty. Przewoźnik jest bowiem w takiej sytuacji zobowiązany do zajęcia się kwestią zalegalizowania tymczasowego pobytu pasażerów. Robi to jednak już od trzech dni.
Polacy zwrócili się o pomoc do polskiej ambasady. Tam jednak okazało, się że cała procedura jest bardzo skomplikowana i nie wiadomo ile potrwa załatwianie wszystkich formalności, które pozwolą Polakom wrócić do domu.