Polacy ufają sondażom
Większość zapytanych przez CBOS (70%) jest zainteresowana publikowanymi wámediach wynikami badań sondażowych, co czwarty zaś (24%) twierdzi, że wyniki te go nie interesują.
16.03.2006 | aktual.: 16.03.2006 13:20
Z sondażu CBOS, wynika, że opinia publiczna z ufnością odnosi się do wyników badań sondażowych. Zdecydowana większość ankietowanych (77%) ocenia, że uzyskiwane wyniki są rzetelne, stosunkowo nieliczni (7%) mają przeciwne zdanie. 16% respondentów nie ma wyrobionej opinii na ten temat.
Zainteresowanie badaniami opinii publicznej wiąże się z zaufaniem do ich wyników. Respondenci śledzący rezultaty sondaży uważają je za prawdziwe nieco częściej niż ci, którzy się nimi nie interesują. Nawet jednak wśród osób nieinteresujących się sondażami ponad połowa (59%) uznaje je za godne zaufania.
Zdaniem ankietowanych sondaże mają znaczenie przede wszystkim dla celów poznawczych i naukowych, ważne są także dla rządzących, natomiast mniej się liczą dla zwykłych ludzi.
Niemal co drugi respondent (47%) jest zdania, że wyniki badań opinii publicznej są bardzo przydatne dla naukowców, dalsze (40%) uważa, że są użyteczne w średnim stopniu. Nieliczni pytani (4%) oceniają ich przydatność jako niewielką lub żadną. 9% zaś nie potrafi wypowiedzieć się na ten temat.
Zdaniem respondentów, sondaże przydają się też politykom. Dwie piąte badanych (40%) uważa, iż dla osób sprawujących władzę są one bardzo użyteczne, niemal tyle samo (39%), że są przydatne w średnim stopniu. Tylko 12% ankietowanych jest zdania, że dla rządzących wyniki badań są mało przydatne lub zupełnie bezużyteczne.
Opinie na temat przydatności sondaży dla przeciętnych obywateli są mniej jednoznaczne. Stosunkowo nieliczni (15%) uważają, że rezultaty badań bardzo im się przydają, a blisko połowa (46%) określa tę przydatność jako średnią. Co piąty respondent (21%) jest zdania, że przeciętni obywatele robią niewielki użytek z publikowanych wyników sondaży, a co jedenasty (9%), że żadnego.
Polacy w większości opowiadają się za tym, aby opinie wyrażane w sondażach miały decydujące znaczenie przy podejmowaniu decyzji politycznych.
55% badanych uważa, że wyniki badań powinny obligować władze do uwzględniania postulatów obywateli w danej kwestii społecznej; zaś 33% uważa, że władze powinny brać pod uwagę wyniki sondaży przy podejmowaniu decyzji, ale niekoniecznie się do nich stosować. Nieliczni - 4% - uważają, że respondenci nie mogą wiedzieć, co jest najlepsze dla kraju, a wobec tego decyzje muszą samodzielnie podejmować kompetentne władze.
Z sondażu wynika ponadto, że ankietowani w większości są przekonani, że ośrodki badawcze rzetelnie informują o poglądach obywateli (72%). Jednocześnie 58% ankietowanych nie zgadza się z głosami krytyki uznającymi, że do wyników sondaży nie można mieć zaufania, gdyż są one prowadzone "pod sponsora", czyli tak, by dobrze wypadli w nich ci, którzy za nie płacą. Niewiele mniej - 56% - nie zgadza się też z tezą, że badania są manipulowane, aáich wyniki nie oddają tego, co obywatele naprawdę myślą. Większości Polaków (61%) wątpliwy wydaje się również zarzut, że badania robi się po to, by kontrolować obywateli.
Respondenci nie są też pewni, czy badania są wykorzystywane przez polityków, by potem mogli manipulować obywatelami (36% odpowiedzi twierdzących i 45% przeczących). Zarazem jednak są zdania, że politycy traktują badania instrumentalnie - wykorzystują ich wyniki wtedy, gdy zabiegają o głosy w trakcie kampanii wyborczych, aby mówić obywatelom to, co ci chcieliby usłyszeć (57% zgadza się z tą opinią, a 25% ją odrzuca).
Badanie zrealizowano w dniach 3-6 lutego na liczącej 1011 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.