PolskaPolacy tłoczą się w kolejkach po dowód

Polacy tłoczą się w kolejkach po dowód

Cztery dni - tyle trzeba czekać w kolejce na
wymianę dowodu osobistego. A urzędnicy nic nie robią i idą w
zaparte, że wymiana dokumentów przebiega bez problemów - oburza
się "Fakt".

08.08.2007 | aktual.: 08.08.2007 03:49

Polacy ruszyli wymieniać dowody na nowe. I mimo że termin upływa z końcem roku, już teraz pod urzędami rozgrywają się dantejskie sceny.

W urzędzie na warszawskich Bielanach dziennie urzędnicy przyjmują 120 osób, mimo że pod budynkiem stoi jeszcze kilkuset petentów. I nie zamierzają wydłużyć godzin otwarcia urzędu - pracują od 8 do 16. Jak ktoś nie weźmie wolnego, dowodu nie wymieni.

Kolejka wygląda jak za głębokiego PRL-u- opowiada gazecie wstrząśnięta Margarita Ewa Skórska z Warszawy, która koczowała pod urzędem od świtu. I udało się jej załatwić wymianę dowodu za czwartym razem. Ale na własne oczy widziała, jak ludzie odsprzedają za 10 zł zdobyte numerki. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)