"Polacy psychopaci". Ostra reakcja wiceprezydent na wydarzenia na Marszu Niepodległości
"Marsz wstydu. Państwowy marsz wstydu" - komentuje Marsz Niepodległości w Warszawie wiceprezydent Aldona Machnowska. I podaje dalej wpis na Twitterze, w którym ktoś stwierdza: "Polacy to je***ni" psychopaci". Wirtualnej Polsce zastępczyni Rafała Trzaskowskiego tłumaczy swoją reakcję.
11.11.2021 17:16
- Świętowanie 11 listopada, rocznicy odzyskania niepodległości, powinno być otwartym, radosnym, włączającym świętem dla nas wszystkich. Zawłaszczenie tego święta przez skrajne, nacjonalistyczne organizacje, pobłażanie przez służby porządkowe wznoszeniu faszystowskich okrzyków, paleniu flagi Niemiec, paleniu wizerunku polityków, w tym roku Donalda Tuska, powinno być potępione, i po prostu karane - mówi Wirtualnej Polsce wiceprezydent Warszawy.
Jak przekonuje Aldona Machnowska: - Naprawdę trudno nie zauważyć, że to nie jest manifestacja zorganizowana dla rodzin z dziećmi.
CZYTAJ TEŻ: Finał Marszu Niepodległości na błoniach. Robert Bąkiewicz mówi o "wielkim sukcesie" [RELACJA NA ŻYWO]
Zastępczyni Rafała Trzaskowskiego ostro reagowała od początku Marszu Niepodległości na różne incydenty, do których dochodziło w tłumie. Machnowska kpiła z wpadek językowych Roberta Bąkiewicza ("Już wiadomo, po co nacjonalistom kostka brukowa. Żeby z niej zbudować krużganki i nieść na zachód. Krużganki oświaty oczywiście", pisała), ale najbardziej zdenerwowały ją filmiki, na których było widać, jak jeden z uczestników marszu pali flagę z wizerunkiem Donalda Tuska oraz flagę Niemiec.
Wiceprezydent Machnowska podała dalej tweet jednego z anonimowych użytkowników Twittera, który napisał: "Polacy to psychopaci je***ani". A także zwrócił uwagę na to, że jedno z dzieci bawi palenie niemieckiej flagi.
Na retweet Machnowskiej zwrócili uwagę internauci - wśród nich działacze PiS - a także dziennikarz telewizji publicznej. Pytali, czy to "oficjalne stanowisko ratusza".
Poprosiliśmy zastępczynię Rafała Trzaskowskiego o komentarz w tej sprawie. "Chciałam podać informacje i nagranie o paleniu zdjęcia polityka na marszu. To jednak było szokujące zdarzenie. Komentarzy nie czytałam" - odpisała nam wiceprezydent Machnowska.