Najlepszy karp
Gessler zdradziła przy okazji sposób na najlepszego świątecznego karpia. Opowiada więc o karpiu zatorskim. - To najlepszy karp w Polsce, krzyżówka węgierskiego z królewskim oraz trzech innych. Ości jest w nim niewiele, a szef hodowli pięknie je filetuje. Można tam również dostać głowy i oczy, z których robi się galaretę – mówi i dodaje: - Tego karpia można usmażyć tak, że nie ma żadnych ości. Najpierw należy go marynować przez całą noc w glinianym garnku, w soli i płatach cebuli. Potem zanurza się go w jajku z odrobiną wody, następnie w bułce tartej z dodatkiem mąki ziemniaczanej. Tak przygotowany karp powinien dostać lekkiego klapsa, żeby odpadł nadmiar panierki. Następnie trzeba go szybko usmażyć. Wrzuca się go na wrzący głęboki tłuszcz – olej rzepakowy – i wtedy zaczyna się zachowywać jak pączek! Rośnie, bo w panierce są jajka. Robi się wokół niego bułeczka, dzięki czemu zaczynają zanikać ości. Wtedy należy zmniejszyć temperaturę, żeby się nie spalił.