Polacy okradli sklep, ale nie byle jaki
Po sierpniowych zamieszkach w Londynie aresztowano tysiące ich uczestników, wśród których byli także obywatele Polski. Brytyjska prasa szczególnie upodobała sobie dwóch polskich szabrowników - Marcina R. i jego kolegę, którzy włamali się do sklepu ze zdrową żywnością.
25.10.2011 | aktual.: 25.10.2011 10:46
W zamieszkach, które miały miejsce 9 sierpnia w brytyjskiej stolicy, wzięli udział przedstawiciele 44 krajów. Niestety, wśród nich byli także Polacy. Jednak podczas gdy większość rabusiów wybrała sobie za cel sklepy ze sprzętem elektronicznym lub biżuterią, dwóch naszych rodaków postanowiło zrabować sklep sieci "Holland and Barrett".
24-letni Marcin R. i jego 17-letni kompan mieli już ułatwione zadanie, bo inni wandale wybili wcześniej szyby i utorowali wejście do mieszczącego się w dzielnicy Hackney sklepu. Polacy odpowiedzieli za swój czyn i przyznali się do winy przed sądem na Wood Green.
Okazało się, że mieszkający w dzielnicy Hornsey Marcin R. był już wcześniej karany za kradzież i pobicie, dlatego do czasu ogłoszenia wyroku pozostaje on w areszcie. Jego nieletni towarzysz został zwolniony za kaucją.
(A.C.)