Polacy bezlitośni dla PiS. "Więzienie adekwatną karą"

Więzienie byłoby adekwatną karą za przestępstwa, których mogli dopuścić się rządzący w latach 2015-2023 - uważa większość Polaków, którzy wzięli udział w najnowszym sondażu Pollster dla "Super Expressu".

Jarosław Kaczyński, za nim Ryszard Czarnecki

Źródło zdjęć: © EAST_NEWS | Andrzej Iwanczuk/REPORTER

oprac. Paulina Ciesielska

5 grudnia 2024, 08:27

"Czy któryś z polityków powinien trafić do więzienia za działania, które miały miejsca w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy?" - takie pytanie usłyszeli uczestnicy sondażu Instytutu Badań Pollster przeprowadzonego na zlecenie "Super Expressu".

Co Polacy myślą o Nawrockim? "Nie znam człowieka"

Odpowiedzi jasno wskazują, jakie Polacy mają zdanie na ten temat. Aż 57 proc. ankietowanych uważa, że "więzienie byłoby adekwatną karą za przestępstwa, których mogli dopuścić się rządzący w latach 2015-2023". Inaczej sądzi 20 proc. respondentów, a pozostałe 33 proc. nie ma zdania na ten temat.

- To oznacza, że poparcie dla tej formacji nie jest bezwarunkowe - komentuje wyniki sondażu dla "SE" politolog prof. Tomasz Płudowski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Lewica wybierze na kandydatkę kobietę? "Wszyscy mają równe szanse"

Wyborcy PiS podzieleni w kwestii kary dla polityków

Badanie zostało przeprowadzone również na próbie zwolenników PiS. Za więzieniem dla tych polityków prawicy, którzy popełnili przestępstwo, odpowiedziało się 15 proc. respondentów. 30 proc. nie ma zdania, a pozostałe 55 proc. jest przeciwne karaniu.

- 30 proc. nie ma zdania, to jest taka sytuacja typowa dysonansu poznawczego, to znaczy popieram daną partię i dowiaduję się, że przedstawiciele złamali prawo. Więc mogę albo przestać popierać tę partię, albo uznać, że rzeczywiście prawo jest prawem, albo uznać, że nie znam szczegółów. Bardzo często politycy tej partii się tak tłumaczą, że np. o czymś nie słyszeli, nie znają szczegółów - wyjaśnia prof. Płudowski.