Pół wieku PeKiNu
Stołeczny Pałac Kultury i Nauki kończy dziś pół wieku. Z tej okazji "Gazeta Wyborcza" krótko przypomina jego historię.
Socrealistyczny wieżowiec zaprojektowany przez radzieckiego akademika architektury Lwa Rudniewa nosi trudny do zmazania grzech pierworodny. Został zbudowany jako dar Stalina dla socjalistycznej Warszawy - dar niekoniecznie chciany przez warszawiaków, za to z entuzjazmem przyjęty przez władze bierutowskiej Polski - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
22.07.2005 | aktual.: 22.07.2005 07:11
Dziennik pisze, że Pałac wzorowany jest na budowanym w tym samym czasie moskiewskim Uniwersytecie Łomonosowa. Przypomina też sześć innych stalinowskich wieżowców Moskwy. Jego wnętrza imponują marmurami sprowadzonymi aż z Kaukazu i Uralu, wspaniałymi żyrandolami, wzorzystymi posadzkami i dekoracjami z brązu.
"Gazeta Wyborcza" przypomina, że zaraz po 1989 roku rozpoczęła się wielka dyskusja nad jego przyszłością. Padały głosy, by go zburzyć. Inni chcieli, by budynek zasłonić wieżowcami.
Z badań wynika jednak, że dziś prawie co trzeci warszawiak jest dumny z architektury Pałacu Kultury. Są to głównie ludzie młodzi. Dla nich Pałac nie jest już symbolem sowieckiego zniewolenia, ale bydunkiem oryginalnym w skali całej Europy. (IAR)