Pół roku więzienia za zaniedbanie owczarka. "Przełomowy wyrok" za znęcanie się nad zwierzętami
Wiesław Sz. zarabiał sprzedając szczenięta owczarka niemieckiego, zupełnie nie dbając o zdrowie ich matki. - To przełomowa decyzja w orzecznictwie, bo tego typu zachowania dotychczas były karane grzywnami lub wyrokiem w zawieszeniu - argumentują Inspektorzy Ochrony Zwierząt.
10.09.2018 13:44
W styczniu po anonimowym zgłoszeniu Dolnośląski Inspektorat Ochrony ds. Zwierząt odebrał owczarka niemieckiego właścicielowi w Czeladzi Wielkiej. Zwierzę było traktowane jako maszynka do robienia pieniędzy. Mieszkało w ciemnej komórce zawalonej śmieciami oraz odchodami. Wśród odpadów znajdowały się puszki i kawałki plastiku. Suczka trafiła do weterynarza.
Sprawą zajęła się prokuratura, która właśnie wydała wyrok w sprawie. Wiesław Sz. został skazany na pół roku bezwzględnego pozbawienia wolności - podaje tvn24. Był oskarżony o znęcanie się nad psem przez głodzenie oraz utrzymywanie go w warunkach rażącego niechlujstwa i stanie nieleczonych chorób. Owczarek miał anemię, a gdyby nie operacja torbieli suczka mogłaby zginąć.
Mężczyzna musi też dodatkowo zapłacić 3 tys. zł na rzecz DIOZ-u oraz przez 8 lat nie może mieć jakichkolwiek zwierząt. - To przełomowa decyzja. Dotychczas w orzecznictwie tego typu zachowania były karane jedynie grzywnami lub wyrokiem w zawieszeniu ich wykonania - tłumaczy Konrad Kuźmiński z Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt.
Zobacz także
Źródło: tvn24.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl