Pokojowa Nagroda Nobla zabolała Putina. Nagła decyzja ws. Memoriału
Tuż po tym, jak rosyjska organizacja praw człowieka Memoriał została ogłoszona jednym z laureatów tegorocznej Pokojowej Nagrody Nobla, moskiewski sąd nakazał zajęcie jej siedziby w stolicy Rosji - podały w piątek zagraniczne agencje.
Sąd w Moskwie orzekł, że siedziba Memoriału, jednej z najstarszych i najbardziej zasłużonych rosyjskich organizacji pozarządowych, "stanie się własnością państwową" - poinformowała agencja Interfax.
Tym samym moskiewskie biuro aktywistów ostatecznie zostało przejęte przez reżim. W grudniu 2021 roku rosyjskie władze zlikwidowały Memoriał.
Wcześniej przedstawiciel prokuratury generalnej oskarżył Memoriał w sądzie o "rehabilitację zbrodniarzy hitlerowskich i dyskredytowanie władz oraz tworzenie fałszywego wizerunku ZSRR".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Łukaszenka wydał wyrok na polskiego dziennikarza? "Możliwa kara śmierci"
Pokojowe Nagrody Nobla rozdane
W piątek Norweski Komitet Noblowski ogłosił, że laureatami Pokojowej Nagrody Nobla zostali szef białoruskiego Centrum Obrony Praw Człowieka "Wiasna" Aleś Bialacki, rosyjska organizacja badająca zbrodnie stalinowskie Memoriał i ukraińskie Centrum Wolności Obywatelskich.
- Znaleźć się u boku naszych innych rodaków, takich jak (Andriej) Sacharow, (Michaił) Gorbaczow i Dmitrij Muratow, to bardzo ważne, teraz gdy żyjemy w tych przygnębiających czasach - powiedział szef Memoriału Jan Raczyński.
Oleg Orłow, inny działacz Memoriału, podkreślił, że "zaszczytem jest być laureatem (Nobla) wspólnie z ukraińskim Centrum Wolności Obywatelskich". - My znajdujemy się pod presją, a oni pod ogniem naszej własnej armii (...). I nawet w tych warunkach kontynuują pracę - dodał Orłow.