Pokłosie 1 maja - uliczne zajścia w Berlinie
Mimo zmasowanej akcji policji w berlińskiej dzielnicy Kreuzberg w nocy z wtorku na środę trwały zajścia uliczne, prowokowane przez grupy lewackiej i anarchistycznej młodzieży z okazji 1 maja. Kilkadziesiąt osób jest rannych. Co najmniej 400 osób zostało zatrzymanych.
02.05.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Demonstranci obrzucali interweniujących policjantów kamieniami i butelkami. Policja użyła armatek wodnych, gazu łzawiącego oraz spychaczy, którymi likwidowano prowizoryczne barykady. Porządku w Berlinie pilnowało 9 tys. policjantów, m.in. z elitarnych jednostek straży granicznej.
Senator ds. spraw wewnętrznych Eckart Wertebach zapowiedział konsekwentne zwalczanie chuligańskich wybryków. Wertebach zakazał w tym roku, po raz pierwszy od 14 lat, przeprowadzenia rewolucyjnej demonstracji pierwszomajowej, organizowanej przez lewacką "Antyfaszystowską Akcję Berlin". Organizowana od 1987 roku manifestacja kończyła się zwykle walkami ulicznymi oraz plądrowaniem sklepów.
Mimo zakazu, grupy młodzieży gromadziły się w centralnych miejscach Kreuzbergu, blokując skrzyżowania i atakując policjantów. (mk)