Pójdą do więzienia... za obronę praw kobiet
Sąd irański skazał cztery działaczki broniące praw kobiet na karę sześciu miesięcy więzienia. Jedna ze skazanych otrzymała w tym roku w Szwecji nagrodę za działalność w
sferze praw człowieka - poinformowali obrońcy praw człowieka.
03.09.2008 | aktual.: 03.09.2008 15:12
To element odwetu politycznego na działaczkach, które domagają się równych praw w patriarchalnym systemie - powiedziała o wyroku działaczka praw człowieka Sussan Tahmasebi.
Zapowiedziała, że skazane złożą apelację. Wśród broniących je adwokatów jest laureatka pokojowej Nagrody Nobla z 2003 roku Szirin Ebadi.
Skazane działaczki piszą w internecie artykuły na temat sytuacji kobiet. Uczestniczą też w akcji zbierania miliona podpisów pod petycją na rzecz większych praw kobiet w Iranie. Oskarżono je o działania szkodzące bezpieczeństwu narodowemu poprzez rozprzestrzenianie antypaństwowej propagandy.
Nie można oskarżać ludzi o naruszanie bezpieczeństwa za wyrażanie swoich poglądów - podkreśliła Tahmasebi. Jak zaznaczyła, jedna ze skazanych, Parwin Ardalan, otrzymała w tym roku 75 tys. dolarów w ramach Nagrody Olofa Palmego.