Zrobił co do niego należało, przypłacił to życiem
Młodszy inspektor Bogdan Krzyszczak, przełożony Andrzeja Struja z warszawskiej komendy policji, powiedział, że żadne słowa nie oddadzą uczuć kolegów zabitego. - Dziś brakuje nam Ciebie bardziej niż kiedykolwiek indziej - powiedział inspektor Krzyszczak przypominając, że Andrzej Struj zawsze stawiał się na służbę, a koledzy wiedzieli, iż mogą na niego liczyć. Dodał, że zabity pozostawił w smutku kolegów i wszystkich policjantów. Wierzą jednak, że Andrzej Struj patrzy na nich z góry, z szeregów Michała Archanioła.