Zrobił co do niego należało, przypłacił to życiem
- Miał odwagę, której ludziom często brakuje - mówił kapelan policjantów garnizonu warszawskiego ks. Józef Jachimczak w homilii podczas pogrzebu 42-letniego policjanta Andrzeja Struja. Został on zamordowany w ubiegłym tygodniu na przystanku tramwajowym w Warszawie. - Na warszawskiej Woli był tylko jeden głos - sumienia policjanta. Nie zawahał się. Miał odwagę, której ludziom często brakuje, jako jedyny zareagował na akt wandalizmu - mówił kapelan.