Najbardziej zagadkowy pogrzeb w Polsce
Elżbieta Najda z Cieszyna, która przyszła pożegnać chłopca, nie kryła łez. - Szkoda mówić. Nie mam słów. Jak coś takiego można zrobić? Bardzo głęboko to przeżywam. Najwyższy czas już go pochować, by spał spokojnie. Biedne dziecko. W czym ono komuś zawiniło? - mówiła.