Pogrzeb ofiar z S7. Rodzina mówi, czego sobie nie życzy
W ostatnią drogę wyruszą w sobotę dwaj chłopcy, którzy zginęli w tragicznym karambolu na Obwodnicy Trójmiejskiej. 10-letni Mikołaj spocznie na cmentarzu w Straszynie, jego 7-letni brat Nikodem ma być pochowany w Żuławie. Rodzina chłopców przekazała w nekrologach swoją wolę
24.10.2024 | aktual.: 24.10.2024 20:00
W tragicznym wypadku na trasie S7 na obwodnicy Trójmiasta zginęło czworo dzieci. Jak poinformowało stowarzyszenie kibiców Lechii Gdańsk, młodzi sympatycy drużyny wracali z meczu.
To także rodzeństwo - 12-letni Tomek oraz 9-letnia Eliza. Ich pogrzeb zaplanowany jest na piątek. Dzieci zostaną pochowane w Malborku.
Uroczystości związane z ich pożegnaniem rozpoczną się o godzinie 11 w malborskim kościele pod wezwaniem Błogosławionych 108 Męczenników Polskich. Następnie siostra i brat zostaną odprowadzeni na cmentarz komunalny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dzień później odbędą się uroczystości pogrzebowe dwóch kolejnych ofiar wypadku. Pożegnanie Mikołaja rozpocznie się w sobotę o godz. 10 w kościele pod wezwaniem św. Jacka w Straszynie. Uroczystości pogrzebowe Nikodema odbędą się o godz. 14 w kościele pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża w Żuławie, a później przeniosą się na miejscowy cmentarz.
Zobacz także
Chłopcy byli nie tylko kibicami klubu, ale również początkującymi piłkarzami Escoli Futbolu Pruszcz Gdański. Fani Lechii Gdańsk, należący do Stowarzyszenia Lwy Północy, opublikowali za pośrednictwem swojego profilu facebookowego nekrologi chłopców. Rodzina zabitych dzieci ma ważne prośby.
Pogrzeb ofiar wypadku na S7. Rodzina Mikołaja i Nikodema przekazała swoją wolę
"Szanowni Państwo, w imieniu Rodziny pragniemy uprzejmie prosić o powstrzymanie się od przynoszenia kwiatów do Kościoła - prosimy o ich złożenie bezpośrednio na cmentarzu. Zwracamy się również z serdeczną prośbą do przedstawicieli mediów o nieobecność w kościele, jak i na cmentarzu - napisała rodzina.
Czytaj też: Bunt w SN. Sędziowie sprzeciwili się Manowskiej
Przeczytaj również: Razem jednak osobno. Rozłam w Lewicy, na którym nikt nie zyska [OPINIA]
Specjalne życzenie bliskich przekazane zostało nie tylko mediom, ale również przyjaciołom zmarłych i ich kolegom z klubu. "Dodatkowo zwracamy się do wszystkich kibiców z uprzejmą prośbą o powstrzymanie się od używania rac i pirotechniki w drodze na ceremonię oraz na terenie cmentarza. Dziękujemy za zrozumienie i wsparcie w tej trudnej chwili" - czytamy w nekrologu.
Jak podaje "Fakt", w samochód, w którym siedzieli chłopcy, ciężarówka uderzyła jako w pierwszy. Nikodem i Mikołaj zginęli na miejscu. Mama Nikodema została ranna i z urazem kręgosłupa trafiła do szpitala, jednak wypisała się na własną prośbę.
Źródło: dorzeczy.pl, fakt.pl