Powódź w Niemczech. Bałtyk wystąpił z brzegów

Fala sztormowa na Morzu Bałtyckim szczególnie mocno uderzyła w Szlezwik-Holsztyn. Przed powodzią uratowano 2 tys. osób - donosi publiczny nadawca NDR.

Również w Meklemburgii-Pomorzu Przednim doszło do podtopień. Powalone drzewa blokują drogi, zalane są piwnice, przerwane są także mniejsze wały przeciwpowodziowe.

Dla całego wybrzeża Morza Bałtyckiego obowiązuje ostrzeżenie przed sztormem. We Flensburgu odnotowano niewidziany od stulecia poziom wody. Około północy poziom wody w mieście wzrósł do 2,27 m powyżej średniego poziomu wody - podała rzeczniczka Federalnej Agencji Morskiej i Hydrograficznej (BSH) w Rostocku. - Ostatni raz taka powódź była tam w 1904 r. - powiedziała Ines Perlet-Markus z BSH. Wtedy było to 2,23 metra

Na bałtyckiej wyspie Fehmarn w Szlezwiku-Holsztynie z powodu sztormu zginęła 33-letnia kobieta, gdy w jej samochód uderzyło drzewo powalone przez burzę w piątek po południu.

- O ile nam wiadomo, w tej chwili nie mamy żadnych (informacji) o osobach, które utonęły - szef służb ratunkowych w ministerstwie spraw wewnętrznych landu Szlezwik-Holsztyn Ralf Kirchhoff cytowany przez portal tygodnika "Spiegel".

We Flensburgu ranny został także jeden ze strażaków. W walkę z żywiołem zaangażowano ponad 2 tys. służb ratowniczych. Część gospodarstw domowych ciągle nie ma zasilania.

Fala sztormowa doprowadziła także do przerw w dostawie prądu i ewakuacji na popularnych wśród urlopowiczów wybrzeżach na południu i wschodzie Danii. Według policji w pobliżu Haderslev przerwany został jeden z wałów przeciwpowodziowych. W południowej Jutlandii w sobotę rano niektóre obszary również nie miały prądu.

Nie ma jednak informacji o ofiarach.

Poprawa pogody ma nastąpić dopiero w poniedziałek.

Czytaj również: Pogodowy dramat. Jednej nocy wichura wyrządziła ogromne szkody

Źródło: PAP/"Bild"/NDR