Przedłużenie zimy
Choć Polakom żyjącym w obecnych czasach trudno może być w to uwierzyć, to jednak czerwce potrafiły w historii pokazać swoje zaskakujące, chłodne oblicze. Lata dwudzieste minionego wieku przyniosły Polakom całą serię bardzo chłodnych czerwców, nieznaną dotąd w historii pomiarów. Wszystkie szóste miesiące roku od 1918 do 1929 roku (za wyjątkiem 1924) były chłodniejsze od normy wieloletniej, a w 1923 roku odchylenie w niektórych regionach sięgnęło nawet 5 stopni.
Tymczasem 2 czerwca 1928 roku doszło do jednej z najbardziej efektownych anomalii pogodowych w historii pomiarów - 2 czerwca o wczesnym poranku, w północno-wschodniej Polsce powierzchnie pokryły się białym puchem i choć nie było go bardzo dużo, to jednak należało mówić o rekordzie i pogodzie ocierającej się o absurd. W pozostałej części kraju też było zimno, jak na wskazania kalendarza, ale padał głównie deszcz. Dokumentację anomalii stanowi słynne zdjęcie z Grodna, wówczas polskiego, obecnie leżącego tuż przy polskiej granicy z Białorusią.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">