Nie można wchodzić do wody na strzeżonych kąpieliskach m.in. w Międzyzdrojach, Trzęsaczu, Dziwnowie i Międzywodziu - podaje Radio Szczecin. Kąpać można się z kolei w Świnoujściu - tam Bałtyk jest spokojniejszy.
Po wielu dniach upału, od sobotniego południa nad polskim wybrzeżem utrzymuje się bardzo wietrzna pogoda. Ratownicy zwracają uwagę na wysokie fale, które dochodzą do 70 cm wysokości oraz niebezpieczny, boczny prąd przy dnie.
Na kąpieliskach z zakazem pływania na ratowniczych stanowiskach powiewa czerwona flaga, o zakazie informują też ratownicy. Tak jest również w Ustce i Rowach.
Wchodzą do wody mimo zakazu
- Warunki są ekstremalne, a nie wszyscy zdają sobie sprawę z niebezpieczeństwa. Rano było chłodniej, ale po południu wyszło słońce i ludzie zaczęli wchodzić do wody mimo czerwonej flagi. Chodzimy, upominamy i wypraszamy turystów z morza - mówi Wirtualnej Polsce Piotr Wasilewski, kierownik ratowników z Ustki.
- Najgorzej jest w sektorach niestrzeżonych, które też staramy się mieć pod kontrolą - dodaje.
Podmuchy wiatru nad samym morzem sięgają prędkości 85 km/h. Wiać w pasie wybrzeż może jeszcze w poniedziałek rano.
- Przy takiej pogodzie niestety mamy najwięcej pracy. Boczne prądy wciągają ludzi pod falochrony drewniane, a dalej są prądy niosące ludzi w morze - przestrzega ratownik.
Ostrzeżenia IMGW przed silnym wiatrem dotyczą całej strefy brzegowej.
Na Bałtyku panuje sztorm w porywach do 9 w skali Beauforta.
Sprawdź aktualną prognozę dla twojego regionu w naszym serwisie pogoda.wp.pl
W tym sezonie w Polsce utonęło już ponad 300 osób.
Jedną z ostatnich ofiar jest 33-latek, który wskoczył w sobotę wieczorem do Kanału Jagiellońskiego niedaleko Elbląga i już nie wypłynął.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
