Spotkaliśmy się już ostatnio tutaj i pan powiedział, że - pamięta pan, na spacer miałem iść z dziećmi?
Pamiętam.
Pan powiedział w sobotę nie, bo
będzie źle, ale w niedzielę do tego Kampinosu to już ewentualnie tak. No to co, to jak będzie z tą wiosną w niedzielę?
Przesunęła
się troszkę. Przesunęła się. Naprawdę te prognozy są niesamowite, one się potrafią zmieniać. To
jest tak naprawdę cecha naszego klimatu. Że potrafią się zmienić z dnia na dzień i
to niestety jest wpisane w ryzyko pracy synoptyka, które de facto jest bardzo
trudne. No i niestety ale to się wszystko przesunęło dosłownie o półtora dnia.
No dobrze, czyli na spacer w niedzielę nie idę, bo się pięknej pogody nie mam co spodziewać, ale
mówi pan, że we wtorek bardziej tak? Czy w poniedziałek jeszcze?
Powiem tak: jeżeli chodzi o spacer, to myślę, że przed południem, jeżeli wybierzemy
się w centrum kraju i na południu, to będzie całkiem sympatycznie, bo wówczas akurat w niedzielę będzie zdecydowanie
lepiej właśnie w tej części kraju. Natomiast jeżeli pójdziemy w sobotę, to w sobotę na pewno będzie
na ten moment lepsza pogoda. Będzie sporo słońca, będzie niestety
chłodno, bo napłynie do nas arktyczne powietrze i maksymalne wartości to do 4 stopni Celsjusza, zaledwie
do 4. Te 4 będą na zachodzie. Natomiast w
całym kraju tak od 1 do 2, więc chłodno, chłodno. Ale w niedzielę będzie
nie dość, że chłodno, to jeszcze od północnego zachodu wkracza front atmosferyczny który
przyniesie najpierw opady śniegu, a za nim idzie opad deszczu. Ale jest
taka dosyć pozytywna informacja, że za nim nadchodzi cieplejsze powietrze - bardzo nieśmiało,
ale przyjdzie. I wówczas w województwach północnych, czyli zachodniopomorskie, pomorskie oraz lubuskie,
wówczas 7 stopni w niedzielę, natomiast pozostała część kraju około 3 i niestety te opady. Więc
jeżeli pan będzie się wybierał w Warszawie, to faktycznie lepiej w sobotę, a w niedzielę to przed południem.