Pogoda oszalała za południową granicą Polski. "Dzień lodowy". Dojdzie do nas?
Ten tydzień przyniesie Czechom znaczne wahania temperatur, obejmujące zarówno wartości w okolicach 12 stopni C, jak i całodniowe przymrozki, chociaż na razie głównie w wyżej położonych obszarach. Środa zapowiada się jako najzimniejszy dzień, kiedy to nawet na niższych terenach można spodziewać się śniegu.
- Pogoda w tygodniu św. Katarzyny przyniesie ogromne skoki temperatur, od 12 stopni Celsjusza w poniedziałek do tzw. dnia lodowego w środę, kiedy na większych wysokościach nawet najwyższe popołudniowe temperatury będą utrzymywały się poniżej zera - powiedziała w rozmowie z portalem Novinky meteorolożka Dagmar Honsová.
W poniedziałek na pogodę będzie miało wpływ niskie ciśnienie, dlatego w większości obszarów będzie pochmurno z przelotnymi opadami deszczu, które na północy kraju mogą być dosyć intensywne. Po południu temperatura wyniesie od 8 do 12 stopni Celsjusza, ale wiatr obniży odczuwalną temperaturę.
We wtorek ma być podobnie, jednak w górach mają zwiększyć się opady śniegu, a linia opadów spadnie do około 400 metrów nad poziomem morza. Najniższa temperatura rano spadnie do 3-7 stopni Celsjusza, popołudniowa temperatura wzrośnie do 5-10 stopni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chaos na ulicach Madrytu. Tysiące ludzi starło się z policją
- Środa będzie najzimniejszym dniem w tygodniu - zimny północny front w wyższych partiach nie pozwoli na wzrost temperatury powyżej zera - wyjaśniła Honsová. Będzie pochmurno, sporadycznie mogą wystąpić przelotne opady śniegu. Rano temperatura będzie wynosić od 0 do -4 stopnia Celsjusza, należy więc uważać na oblodzone drogi. W ciągu dnia temperatura utrzyma się od -2 do 3 stopni.
W czwartek do kraju dotrze cieplejszy front, dzięki któremu w ciągu dnia temperatura sięgnie nawet 7 stopni. W piątek na termometrach Czesi zobaczą nawet 8 stopni Celsjusza.