Pogoda. Od czwartku szaleć będą niszczycielskie wichury
W drugiej połowie tygodnia zawładną nami agresywne ośrodki niżowe, które przyniosą wichury. Załamanie pogody nastąpi już w czwartek. Tak silne, niszczycielskie porywy wiatru będą łamać drzewa, zrywać linie energetyczne, a nawet dachy wolnostojących budynków.
16.02.2022 | aktual.: 16.02.2022 16:33
Już w nocy ze środy na czwartek uderzy w nas pierwszy głęboki i agresywny niż Ylenna znad południowej Skandynawii, który szybko przemknie przez Bałtyk i w czwartek dotrze nad Zatokę Fińską. Jednak to nie wszystko, bo jak przestrzega nas synoptyk z wrocławskiego Cumulusa, po spokojniejszym piątku, w nocy nastąpi uderzenie kolejnego głębokiego niżu, który nurkując znad Morza Północnego, w sobotę dotrze nad kraje bałtyckie.
Oczywiście obu ośrodkom niżowym towarzyszyć będą fronty atmosferyczne, które w całym kraju przynosić będą mocno zmienną aurę. Czyli więcej chmur, trochę przejaśnień i pojawiać się będą przelotne opady deszczu, które na dodatek będą dość intensywne. Natomiast w górach należy spodziewać się kolejnej dostawy śniegu. Uwaga, przy tak dynamicznej, mocno zmiennej aurze nie wyklucza się, że podczas przechodzenia frontów mogą pojawić się również lokalne burze.
Pogoda. Uwaga, od czwartku przygotujmy się na silny wiatr
Podczas uderzenia w nas dwóch oddzielnych, ale agresywnych ośrodków niżowych już w nocy ze środy na czwartek i w czwartek oraz po raz drugi w nocy z piątku na sobotę i w sobotę, gwałtownie wzrośnie nad nami gradient baryczny, chwilami sięgający nawet 25-30 hPa.
Za sprawą tak dużych różnic ciśnień, pomiędzy północą a południem Polski w całym kraju powieje zachodni, bardzo silny i porywisty wiatr, który w porywach dochodził będzie do 80-100 km/h, a chwilami może nawet przekraczać 100 km/h. Wysoko w górach porywy dochodzić będą do 120-150 km/h. Tak silne, niszczycielskie porywy wiatru będą łamać drzewa, zrywać linie energetyczne, a nawet dachy wolnostojących budynków.
Ponieważ w piątek pomiędzy jednym, a drugim niżem pole baryczne nad Polską na chwilę rozrzedzi się, jest szansa, że porywy wiatru nieco osłabną. Natomiast wiatr zdecydowanie odpuści dopiero w sobotę - do południa na zachodzie, a po południu na wschodzie.
Pogoda. Będzie ciepło mimo wiatru
Kolejne agresywne niże atakując Bałtyk wprawdzie będą przynosić dynamiczną, zmienną i wietrzną aurę, ale nadal z zachodu ściągać będą do nas dość ciepłe powietrza znad środkowego Atlantyku. W czwartek termometry osiągną swoje tygodniowe maksimum, bo na wschodzie i na północy temperatura dobije do 10 st. C, a na zachodzie i na południu jest szansa, że zobaczymy nawet 13 st. C.
W piątek i w sobotę odrobinę chłodniej ze wskazaniami od 4-6 st. C na północy i na wschodzie do 7-9 st. C na zachodzie i na południu. Dopiero w niedzielę, kiedy drugi z agresywnych niżów dotrze nad kraje bałtyckie, zmieni się cyrkulacja i z północnego-zachodu zacznie spływać do nas chłodniejsze powietrze. Zatem temperatura spadnie o kilka kresek i w niedziele odnotujemy od 1-3 st. C na północnym wschodzie, do 5-7 st. C na zachodzie i na południu. Jednak pamiętajmy o porywistym wietrze, który skutecznie będzie nam obniżał temperaturę odczuwalną.
Prognozę pogody przygotował Ireneusz Dąbrowski.
Wrocławskie biuro prognoz "Cumulus Wojciech Majik"