Pogoda na dziś - 4 marca. Jednodniowa eksplozja ciepła
Na portalach społecznościowych coraz częściej głównym tematem zdjęć, jest budząca się do życia przyroda. Przebiśniegi, bazie czy krokusy mówią nam, że wiosna tuż, tuż. Pogoda dosłownie na jedną dobę eksploduje ciepłem.
Na chwilę poczujemy niemal kwietniową aurę. Spoglądając na mapy rozlokowania układów barycznych widzimy wyraźnie uruchomienie tzw. cyrkulacji strefowej (zachodniej). Izobary, a więc linie łączące punkty o tym samym ciśnieniu ułożone są niemal równoleżnikowo, co przekłada się na pompowanie cieplejszych mas powietrza z zachodu i południowego zachodu.
Nasz kraj znajdzie się w tzw. sektorze ciepła pomiędzy ciepłym a chłodnym frontem atmosferycznym ośrodka niżowego, który przesuwa się nad Morzem Północnym. W poniedziałek na termometrach w wielu miejscach powyżej 10 stopni. Najcieplej będzie w Małopolsce oraz innych województwach położonych na południu naszego kraju, gdzie możemy zobaczyć nawet 17-18 stopni. Nie jest wykluczone, że te wartości będą przekroczone.
Najchłodniej będzie na północy i północnym wschodzie, gdzie na termometrach zobaczyć powinniśmy odpowiednio około 10-12 stopni. Dokuczać może silniejszy i dokuczliwy wiatr wiejący z południowego zachodu, jednak nie powinien on mocno obniżyć temperatury odczuwalnej.
We wtorek gwałtowna zmiana w pogodzie
Tak ciepła masa powietrza pozostanie z nami jedynie dobę. Już we wtorek, gdy niż przesunie się nad terytorium Estonii i zaciągnie chłodniejszą masę powietrza z północnego zachodu. Na Warmii i Mazurach oraz Podlasiu nie jest wykluczony opad śniegu z deszczem lub śniegu, a temperatura w najcieplejszym momencie dnia nie przekroczy 5 stopni powyżej zera. Na pozostałym obszarze Polski także niezbyt ciepło. Średnio na termometrach od 5 do 7 stopni. Wiatr umiarkowany i dość silny, na północy Polski może przekraczać 70 km/h. Na Bałtyku sztorm.
Ochłodzenie nie potrwa długo. Już w drugiej połowie tygodnia na termometrach znów ujrzymy temperatury powyżej 15 stopni.
