Podziemny pożar w Zakładzie Górniczym "Piekary"
Do podziemnego pożaru doszło w Zakładzie Górniczym "Piekary" w Piekarach Śląskich - poinformowała rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego Edyta Tomaszewska. Był to tzw. pożar endogeniczny, przejawiający się przede wszystkim przekroczonym stężeniem tlenku węgla w atmosferze i podwyższoną temperaturą.
03.04.2007 19:40
Do pożaru doszło na poziomie 635 m. Jego przyczyną było samozapalenie się węgla w chodniku transportowym. W tym miejscu nie było załogi. Rozpoczęto już działania, które mają zlikwidować zagrożenie - powiedziała Tomaszewska.
O pożarze endogenicznym informują zwykle czujniki aparatury pomiarowej, wykrywające przekroczenie dopuszczalnych stężeń gazów. Często podnosi się temperatura, czasem pojawia się dym. Niewykrycie takiego pożaru na czas może być bardzo niebezpieczne dla załogi, ponieważ atmosfera w wyrobisku mogłaby niepostrzeżenie dla ludzi stać się niezdatna do oddychania.
Samozapłon lub samozagrzanie się węgla to poważne i stosunkowo częste zagrożenie w kopalniach, praktycznie niemożliwe do przewidzenia. To efekt pozostawienia resztek węgla w wyrobisku, ciśnienia górotworu i przepływającego przez wyrobiska powietrza. W ubiegłym roku w kopalniach węgla kamiennego doszło do czterech pożarów endogenicznych. Dwa inne miały miejsce na powierzchni. W tym roku to drugi podobny przypadek, poprzedni miał miejsce w kopalni "Knurów".