Podwyżki dla posłów. Borys Budka o Grzegorzu Schetynie: nie pozwolę, by ktoś osłabiał KO
Obecny szef Platformy nie ma żalu do swojego poprzednika za słowa o "politycznym samobójstwie". Borys Budka zapewnił jednak, że nie zgadza się na to, aby ktoś grał jedynie na siebie. Tłumaczył, że z Ryszardem Terleckim rozmawiał jedynie na temat "naprawienia błędu ws. płac samorządowców".
19.08.2020 20:30
Borys Budka tłumaczył się z działań PO, która poparła podwyżki dla posłów, senatorów i najważniejszych osób w państwie. Szef Platformy Obywatelskiej przyznał, że to był błąd kolegium KO i jego samego. Tłumaczył na antenie Polsat News, że opozycja starała się go naprawić tak szybko, jak to było możliwe.
Podwyżki dla posłów. Borys Budka: Grzegorza Schetyny nie było na klubie
Lider PO odniósł się do krytyki ze strony swojego poprzednika. Grzegorz Schetyna negocjacje z PiS-em nazwał "politycznym samobójstwem". Budka nie miał żalu o te słowa, ale ubolewał, że padły one w przestrzeni medialnej. - Nie pozwolę, żeby ktoś prowadził grę tylko na siebie i osłabiał formację - mówił. Podkreślił też, że Schetyny nie było na spotkaniu klubu.
Przewodniczący Platformy zaprzeczył, że ws. podwyżek doszło do porozumienia PiS-u i partii opozycyjnych. Zapewniał, że z Ryszardem Terleckim rozmawiał tylko raz. Chciał, aby został naprawiony błąd, który polegał na obniżeniu płac samorządowcom. Przypomniał, że zostali oni niesprawiedliwie potraktowani, kiedy Sejm dwa lata temu głosował za niższymi wynagrodzeniami. - Jarosław Kaczyński mścił się za to, że ujawnione zostały nagrody rządu Beaty Szydło - uważa.
Wpis Donalda Tuska o podwyżkach nieistotny. "Liczy się głos obywateli i wyborców"
Budka nie zgodził się również z sugestią, że zmiana zdania opozycji ws. podwyżek wynikała z wpisu Donalda Tuska w mediach społecznościowych. Podkreślił, że zareagował na podstawie negatywnej opinii wyborców i obywateli, bo "ich zdanie jest dla niego najważniejsze". Szef PO chce wprowadzić na najbliższym klubie zmiany, aby w przyszłości nie dochodziło do takich błędów.
Źródło: Polsat News