Podwyżki dla nauczycieli? "U Czarnka są pieniądze na wille"
Związek Nauczycielstwa Polskiego domaga się 20 proc. podwyżek dla nauczycieli. Ministerstwo Edukacji i Nauki nie chce się na to zgodzić. - W budżecie zarządzanym przez ministra Czarnka są pieniądze na wille i apartamenty w centrum Lublina, a nie ma pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli. ZNP przygotował projekt ustawy ws. podwyżek i my, jako Lewica, go złożymy. W Sejmie leży nasz projekt dot. całej sfery budżetowej. To priorytet większy niż odbudowa Pałacu Saskiego! - komentowała w programie "Tłit" posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Michał Wróblewski przypomniał wpis ministra Przemysława Czarnka, który porównał nakłady na edukację do nakładów za rządów PO-PSL. - PiS rządzi osiem lat i to właśnie pod rządami PiS nauczyciele masowo odchodzą z zawodu. To nawet nie jest waloryzacja wynagrodzeń. To nie jest wzrost wynagrodzeń, który powstrzyma odpływ nauczycieli z zawodu. Wiem, że dla pana ministra Czarnka brak nauczyciela to nie problem, ale to problem dla młodych ludzi. Trzeba zatrzymać kryzys w oświacie, a tego nie da się zrobić bez skokowego wzrostu wynagrodzeń nauczycieli - dodała.