Podwyżka cen gazu uderzyła w kościoły. Księża proszą wiernych o pomoc
Rok 2022 przyniósł znacznie wyższe stawki za gaz i prąd. Dotknęły one nie tylko zwykłych obywateli, ale też polskie kościoły. Księża zaczynają narzekać na wysokie rachunki za energię. "Jesteśmy na granicy przetrwania" - twierdzą dominikanie z Lublina i podają, że ich opłaty za gaz wzrosły czterokrotnie.
Nowy rok przyniósł podwyżki cen prądu i gazu. Dotknęły one nie tylko zwykłych obywateli i przedsiębiorstwa, ale też kościoły, o czym pisze lubelska "Gazeta Wyborcza". Za przykład podaje dominikanów, którzy zaapelowali do wiernych o wsparcie w związku z trudną sytuacją.
"Jesteśmy na granicy przetrwania. Zwracamy się z gorącą prośbą o pomoc w pokryciu kosztów związanych z podwyżkami opłat za gaz, które w przypadku klasztoru wzrosły czterokrotnie" - zaapelowali lubelscy dominikanie.
Podwyżka cen gazu uderzyła w kościoły. Księża proszą wiernych o pomoc
Dominikanie przedstawili "Wyborczej" swoje rachunki za gaz. Za ostatnie dwa miesiące 2021 roku otrzymali oni fakturę na kwotę 60 tys. zł. Dwa lata wcześniej w identycznym okresie rachunek za gaz wynosił 15 tys. zł. Problemy lubelskich dominikanów spowodowane są tym, że Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo potraktowało ich jak firmy.
- Kiedy w drugiej połowie stycznia otrzymaliśmy rachunek za gaz myślałem, że to pomyłka, dość szybka do wyjaśnienia. Niestety po interwencji w PGNiG okazało się, że dostawca potraktował klasztor jak firmę, skąd czterokrotna podwyżka cen gazu - powiedział "Wyborczej" przeor klasztoru Dominikanów w Lublinie ojciec Krzysztof Modras.
Ojciec Modras nie ma wątpliwości, że skoro faktury za listopad i grudzień są czterokrotnie wyższe niż za identyczny okres w 2019 roku, to rachunki za najbliższe miesiące będą jeszcze wyższe. - Nie damy rady, nie ma szans - stwierdził krótko.
To jednak nie koniec problemów polskiego Kościoła. Z powodu pandemii koronawirusa spada liczba wiernych wybierających się regularnie do świątyń. To sprawia, że parafie otrzymują mniej datków.
- W każdą niedzielę odprawiamy siedem mszy. Przed pandemią przychodziło na nie w sumie 1,5 tys. wiernych. Dziś jedynie 1000-1100, bo mamy covid. A to ma bezpośrednie przełożenie na wysokość tacy, która jest o 30-40 proc. niższa - poinformował przeor klasztoru Dominikanów w Lublinie.
źródło: Gazeta Wyborcza