Podwójny rocznik i tłumy w szkołach średnich. Dyrektorzy mają sposoby na zmniejszenie tłoku

Kolejki do toalet, tłumy na przerwach i chaos. To relacje uczniów z pierwszych dni w szkołach. Na dowód pokazują zdjęcia i filmy. Młodzież jest zagubiona, a rodzice przerażeni. Dyrektorzy szukają więc sposobów, by rozluźnić tłok na korytarzach. I zapewnić uczniom bezpieczeństwo, bo pojawiają się pierwsze pytania - co z ochroną przeciwpożarową, jak zorganizować ewakuację przeludnionej placówki?

Podwójny rocznik i tłumy w szkołach średnich. Dyrektorzy mają sposoby na zmniejszenie tłoku
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne

09.09.2019 | aktual.: 09.09.2019 14:33

Podwójny rocznik i… podwójny problem. Przepełnione są nie tylko klasy, gdzie brakuje nawet krzeseł. Problem pojawia się też, gdy zadzwoni dzwonek na przerwę. Uczniowie próbują znaleźć wtedy klasę, w której odbędą kolejną lekcję. A proste to nie jest, gdy na korytarzach tłumy.

W ubiegłym tygodniu w sieci zaczęły masowo pojawiać się nagrania i zdjęcia z przeludnionych podczas przerw korytarzy. Pierwsze było V Liceum Ogólnokształcące w Słupsku. Tak, 3 września, wyglądało przemieszczanie się po schodach placówki:

Cała przerwa na przejście do innej klasy

Takich zdjęć i nagrań jest więcej.

Uczniowie narzekają - nie ma czasu na zjedzenie kanapki, nie ma czasu na skorzystanie z toalety, bo przejście z sali do sali zajmuje… całą przerwę. Narzekają też rodzice i nauczyciele, którzy pytają: co na to przepisy przeciwpożarowe? Jak zorganizować ewakuację? Gdzie troska o bezpieczeństwo dzieci?

Z pytaniem o to, jak rozwiązać problem korytarzowych tłumów, zwróciliśmy się do dyrekcji V LO w Słupsku, czyli miejsca, z którego wypłynął pierwszy film. W tej placówce 3 września naukę rozpoczęło dodatkowych 250 uczniów. Otrzymaliśmy informację, że tłumów już nie ma, a sytuacja z filmiku krążącego po sieci była jednorazowa. Uczniowie mieli nie wiedzieć, w którą stronę iść i jak poruszać się po szkole - stąd ten tłok - tłumaczy dyrekcja. Zapewnia także, że sytuację cały czas monitoruje i - oczywiście - uczniów jest więcej, ale poznają krok po kroku topografię szkoły i ruch jest płynny.

Poznają topografię szkoły podczas gier

560 nowych uczniów rozpoczęło w tym roku szkolnym naukę w IX Liceum Ogólnokształcącym im. Klementyny Hoffmanowej w Warszawie.

- Są takie momenty, że mamy ścisk na korytarzu - przyznaje WP Joanna Kiełbasa, dyrektor placówki. - To wynika też z tego, że uczniowie nie wykorzystują wszystkich dróg w budynku. Uczulamy ich i kierujemy na wszystkie możliwe klatki schodowe - korzystają z jednej, a mamy ich pięć. To wszystko się unormuje. Mamy duży budynek, a uczniowie nie znają jeszcze topografii szkoły - tłumaczy dyrektor.

I dodaje, że pracownicy skupiają się obecnie na tym, by zapoznać uczniów z budynkiem. - Nawet urządzamy gry, gdzie uczniowie mają kody QR przyklejone w różnych miejscach i od kodu do kodu znajdują następny punkt w szkole. Uczymy ich bezpiecznego przemieszczania się - dodaje.

A co w razie pożaru? W tej szkole odbyła się już próbna, wewnętrzna ewakuacja. - Spodziewałam się, że będzie gorzej przy tak dużej liczbie nowych uczniów, a przebiegło to bardzo sprawnie. Uczniowie opuścili budynek w pięć minut. Będziemy jeszcze tę ewakuację powtarzać wypełniając wszystkie wymogi formalne, zawiadamiając straż pożarną. Robimy wszystko, by uczniowie czuli się bezpiecznie - podsumowuje dyrektor Kiełbasa.

"Ruch prawostronny"

Jedna z uczennic II Liceum Ogólnokształcącego imienia Jana Śniadeckiego problem tłoku na korytarzach próbowała rozwiązać na swój sposób. Przypominała w sieci, że w szkole obowiązuje "ruch prawostronny". Poprosiła wszystkich uczniów o przestrzeganie tej zasady. Dyrektor tej placówki Tomasz Kośny poinformował WP że "ruch prawostronny" dotyczy schodów. - To sprawa zwyczajowa i nie jest niczym nadzwyczajnym. Nasza szkoła liczy około 1110 uczniów, a liczyła 950, więc jeśli chodzi o "gęstość zaludnienia" niewiele się zmieniło. Nikt z uczniów ani rodziców się nie skarżył. Kolejek nie ma. Jest bezpiecznie - tłumaczy dyrektor.

Zapewnia również, że w najbliższym czasie, zgodnie z prawem, przeprowadzi próbną ewakuację placówki.

Wytyczne dla szkół w kwestii przepisów przeciwpożarowych są od lat te same i opisane są w kilku rozporządzeniach. Dyrektor szkoły jest odpowiedzialny m.in. za przestrzeganie przeciwpożarowych wymagań techniczno - budowlanych, instalacyjnych i technologicznych; wyposażenie budynku szkoły w wymagane urządzenia przeciwpożarowe i gaśnice; zapewnienie uczniom i pracownikom szkoły bezpieczeństwa i możliwości ewakuacji czy też przygotowanie budynku do prowadzenia akcji ratowniczej.

Jak informują media, w poszczególnych szkołach ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych zostaną przeprowadzone kontrole, podczas których strażacy sprawdzą, czy po reformie szkolnictwa budynki i odbywające się w nich zajęcia spełniają standardy bezpieczeństwa.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (168)