Październik
Zamach na samolot rosyjskich linii lotniczych w Egipcie
31 października na egipskim Półwyspie Synaj spadł czarterowy pasażerski samolot rosyjskich linii Metrojet. W katastrofie zginęło 217 pasażerów i 7 członków załogi. Większość ofiar to turyści, którzy wracali z kurortu Szarm el-Szejk. Było to najtragiczniejsze wydarzenie w historii rosyjskiej awiacji.
Niedługo po katastrofie głos zabrała odnoga Państwa Islamskiego na Synaju. Ekstremiści przyznali się do przeprowadzenia zamachu, a syryjska "centralna", w swoim anglojęzycznym periodyku "Dabiq", opublikowała nawet zdjęcia rzekomej bomby, którą islamiści mieli podłożyć w samolocie. Zamach miał zostać przeprowadzony w odwecie za rosyjską interwencję w Syrii.
Wraz z upływem czasu coraz więcej wskazywało na prawdziwość hipotezy o zamachu. Na początku listopada Brytyjczycy i Amerykanie zaczęli podejrzewać, że to eksplozja mogła zniszczyć samolot. 8 listopada członek egipskiego parlamentu mówił o 90 proc. pewności, a 17 listopada rosyjskie FSB ogłosiło, że zamachu dokonano improwizowanym ładunkiem, który został zdetonowany w trakcie lotu.
Na zdjęciu: wrak samolotu rosyjskich linii lotniczych w Wadi al-Zolomat na półwyspie Synaj.