Podpalili flagę Izraela. Dopadła ich policja. Wiadomo, kim są

Wrocławska policja podała, że zatrzymała pięć osób, które są podejrzane o bezpośrednie zaangażowanie zdarzenie o charakterze kryminalnym. Jak wynika z nagrań z monitoringu, grupa osób dokonała publicznego podpalenia flagi Izraela oraz zniszczenia chanukowego świecznika, który był umieszczony na deptaku.

Zachowanie to wywołało lawinę komentarzy, głos w sprawie zabrał m.in. ambasador USA w Polsce.

Mimo, że sprawcy zasłonili swoje twarze, to jednak teraz będą musieli stanąć przed sądem rodzinnym i dla nieletnich - taką informację przekazali przedstawiciele wrocławskiej policji w oficjalnym komunikacie.

Wydarzenie miało miejsce około godziny 21 na ulicy Oławskiej we Wrocławiu. Zostało zarejestrowane przez kamery monitoringu, a dodatkowo jeden z uczestników zajścia nagrał incydent na swoim telefonie. Jak się okazało, sprawcami była grupa nastolatków

- Sąd Rodzinny i Nieletnich we Wrocławiu zdecyduje w najbliższych dniach o losie nastolatków. Są w wieku od 15 do 16 lat - wszyscy podejrzewani o udział w zdarzeniu - przekazano we wspólnym komunikacie Komendy Wojewódzkiej Policji i Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Policjanci przyznali, że zatrzymanie sprawców zdarzenia nie było łatwym zadaniem, ze względu na to, że wszyscy byli zamaskowani. W całym procesie pomogli policjanci, którzy na co dzień zajmują się pseudokibicami. Ich działania umożliwiły identyfikację pierwszego z podejrzanych.

- Został zatrzymany i kolejne czynności identyfikacyjne oraz ujęcie pozostałych osób, było już tylko kwestią czasu. Równolegle czynności w tej sprawie prowadzili także kryminalni z wrocławskiej komendy miejskiej policji i komisariatu na Starym Mieście, którzy po nitce do kłębka, dotarli do pozostałych podejrzanych i szybko ich zatrzymali - przekazali przedstawiciele policji.

Źródło: PAP