Czołowa reprezentantka w podnoszeniu ciężarów, Dominika Misterska, na skutek odniesionej kontuzji nie pojedzie do Sydney. W tym tygodniu rozstrzygnie się sprawa wyjazdu na igrzyska Roberta Dołęgi.
Prezydium Zarządu Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów na wtorkowym posiedzeniu zadecydowało, że do Sydney nie będzie mogła pojechać Misterska, która przed kilku dniami podczas treningowego zgrupowania w Spale doznała kontuzji nadgarstka. Ten uraz zdaniem trenera i lekarza kadry kobiet zmusza zawodniczkę do ok. trzytygodniowej rekonwalescencji, a więc nie daje gwarancji, że Misterska uzyska w Sydney pełnię formy. W związku z tym Aleksandra Klejnowska, która zatwierdzona została przez PKOl jako rezerwowa, będzie w Sydney - obok Agaty Wróbel i Beaty Prei - reprezentantką Polski.
Dyskutowano też o wicemistrzu Europy, Dołędze, który także z uwagi na rehabilitację po operacji spowodowanej kontuzją, wyznaczony został przez PKOl rezerwowym. Dołęga wprawdzie przebywa już na zgrupowaniu kadry, ale, jak określił trener kadry, Ryszard Szewczyk: - Na razie tylko ćwiczy, a nie trenuje. Jeszcze w tym tygodniu lekarze Centralnego Ośrodka Medycyny Sportowej mają wydać zgodę, lub nie, na rozpoczęcie przez Dołęgę specjalistycznego treningu. Od niej zależeć będzie wyjazd tego niezwykle utalentowanego zawodnika do Sydney. Gdyby do tego nie doszło, to reprezentacja polskich ciężarowców składać się będzie tylko z sześciu zawodników. Trener Szewczyk jednak nie jest pewny i tego.
_ - Kilka dni temu Grzegorz Kleszcz przy wykonywaniu podrzutu doznał urazu grzbietu_ - powiedział. - Robimy wszystko, by tę kontuzję zlikwidować i mamy nadzieję, że się to uda.