Rada Polityki Pieniężnej podniosła w środę wszystkie podstawowe stopy procentowe banku centralnego o 1,5 punktu. Zdaniem ekspertów, Rada podjęła taką decyzję, gdyż uznała dotychczasowe działania antyinflacyjne rządu za niewystarczające. Inflacja wyniosła w lipcu 11,6% i była najwyższa od dwóch lat.
Podniesienie stóp procentowych może osłabić tempo wzrostu gospodarczego, a także spowodować wzrost bezrobocia i pogorszyć stan finansów państwa, gdyż wzrosną koszty obsługi długu publicznego. Podwyżka stóp jest niekorzystna dla osób, które zaciągnęły kredyty, gdyż zmuszone będą płacić większe odsetki.
Decyzja Rady ucieszy tych, którzy oszczędzają w bankach, ponieważ ze wzrostem oprocentowania kredytów podnosi się przeważnie oprocentowanie depozytów.
Wicepremier, minister gospodarki - Janusz Steinhoff wyraził niezadowolenie z decyzji Rady. Skala podwyżki nie jest duża, ale przyniesie negatywne skutki dla gospodarki, może też pogorszyć sytuację w handlu zagranicznym - sądzi.
Steinhoff nie zgodził się z opinią niektórych członków Rady, jakoby rząd prowadził zbyt opieszałą politykę antyinflacyjną. Jego zdaniem, rząd podjął wszystkie potrzebne decyzje wystarczająco szybko.(jac)