Podkarpacie bez milionów dofinansowania. Wszystko przez uchwałę anty-LGBT
Aż osiem milionów złotych dofinansowania z Funduszy Norweskich przeznaczonych na projekt "Szlak Karpacki" stracił samorząd woj. podkarpackiego. Przyczyną nieotrzymania środków była uchwała sejmiku sprzeciwiająca się "promocji i afirmacji ideologii tzw. ruchów LGBT".
O sprawie poinformował jako pierwszy działacz LGBT Bart Staszewski. Aktywista przedstawił w mediach społecznościowych wyniki swojego śledztwa, które wskazują według niego, że "województwo podkarpackie straciło miliony złotych, bo ogłosiło się strefą wolną od LGBT". Pieniądze przeznaczone miały zostać na "przygotowywany od 2018 r. międzynarodowy projekt pod numerem 0501 pt. "Szlak Karpacki - odkrywanie, promocja i ochrona bogactwa kulturowego i przyrodniczego regionu Karpat".
W dalszej części wpisu aktywista podkreśla, że w 2019 roku projekt został oficjalnie zatwierdzony, a także zawarto niezbędne partnerstwa i zabezpieczono w budżecie środki na wkład własny. "Ci sami radni Sejmiku Województwa Podkarpackiego miesiąc wcześniej zagłosowali jednak za przyjęciem uchwały sprzeciwiającej się tzw. 'ideologii LGBT'. Przyjęcie tego dokumentu storpedowało wielomilionowy i międzynarodowy projekt" - tłumaczy Bart Staszewski.
W sumie z powodu uchwały anty-LGBT samorząd woj. podkarpackiego stracił około 1,7 mln euro (ok. 8 mln zł) dofinansowania.
Zobacz też: Obostrzenia znikną wraz ze szczepieniami? Gowin: to na pewno będzie bodziec
LGBT. Podkarpacie straciło dofinansowanie. "Oczywiście się nie zgadzamy"
Informację o cofnięciu dofinansowania na promocję regionu Karpat potwierdził w środę rzecznik prasowy marszałka województwa podkarpackiego Tomasz Leyko. Oświadczył, że decyzję o anulowaniu przyznania środków podjął Komitet Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG).
- Powodem było nieprzestrzeganie przez partnera wiodącego (samorząd województwa podkarpackiego - przypis red) zasad i procedur oraz wartości, jakimi kierują się Fundusze EOG i Fundusze Norweskie. Z czym oczywiście się nie zgadzamy - stwierdził Leyko, odpowiadając na pytania przesłane przez PAP.
Zaznaczył, że sejmik przyjął uchwałę sprzeciwiającą się "wobec promocji i afirmacji ideologii tak zwanych ruchów LGBT". - Nie było to stanowisko anty-LGBT, a to jest duża różnica - powiedział rzecznik.
- Decyzja o anulowaniu dofinansowania nie zawiera żadnej analizy prawnej lub jakiejkolwiek innej w odniesieniu do uchwały podjętej przez sejmik. Nie wyjaśnia, w jaki sposób jej treść narusza postanowienia mechanizmu wsparcia. Dlatego uważamy ją za wadliwą, powierzchowną, a nade wszystko pochopną - poinformował Tomasz Leyko.
