To nieoczekiwany zwrot. Białoruscy żołnierze widziani w Ukrainie [RELACJA NA ŻYWO]
Czwartek to 337. dzień wojny. - W miejscowości Kryliwka nad Morzem Azowskim widziano białoruskich żołnierzy. Rozpoznano ich po naszywkach na mundurach - podał Iwan Fedorow, lojalny wobec Kijowa mer Melitopola. Ukraińska armia weryfikuje te rewelacje. - Mogli tam jednak pojawić się np. byli białoruscy żołnierze lub mieszkańcy Białorusi, którzy otrzymali rosyjskie paszporty i wstąpili do sił zbrojnych Rosji – spekuluje Jewhen Jerin, rzecznik ukraińskich wojsk w obwodzie zaporoskim. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- W Rosji zrobiło się nerwowo. Po tym, jak prezydent USA Joe Biden ogłosił decyzję o dostarczeniu na Ukrainę 31 Abramsów, a tym samym potwierdzając udział Stanów Zjednoczonych w "pancernej koalicji", rosyjska propaganda przypuściła szturm na państwa Zachodu. Nie brakuje też głosów, by planowana rosyjska ofensywa ruszyła, zanim alianckie czołgi trafią na front. – Rosja wpadła w popłoch, a na Kremlu zaczęły się nerwowe ruchy. Efekt? Jestem przekonany, że Rosja przyśpieszy natarcie – mówi WP płk Piotr Lewandowski, były uczestnik misji w Iraku i Afganistanie.
- "Tyle, ci życia zostało, ile ja będę siedział" - odgrażał się żonie z ławy oskarżonych 30-letni Cyryl Neglin. Kobieta miałaby spokój na 12 lat, bo tyle wynosił wyrok za bicie i usiłowanie zabójstwa. Na jej nieszczęście mąż zapisał się do wojennej bandy Jewgienija Prigożina, w Ukrainie wywalczył sobie ułaskawienie. 18 stycznia wsiadł do autobusu jadącego w kierunku rodzinnego miasteczka.
- Moskwa zareagowała na decyzje Zachodu. "Czwartkowy zmasowany atak rakietowy Rosji na Ukrainę to reakcja Kremla na decyzje państw Zachodu w sprawie przekazania czołgów ukraińskim siłom zbrojnym" - przekazał ambasador Unii Europejskiej w Kijowie Matti Maasikas.
- W wyniku rosyjskich ataków na Kijów potwierdzono śmierć jednej osoby. Pojawiają się też informacje o kolejnych poszkodowanych. W całej Ukrainie ogłoszono alarmy przeciwlotnicze, które obowiązywały przez kilka godzin.
W Mikołajowie, na południu Ukrainy zorganizowano punkty pomocowe, w których bezpłatnie rozdawana jest m.in. żywność dla miejscowej ludności. "Nie ma chleba i nie wiadomo kiedy będzie. Ludzie stoją w kolejce od szóstej rano. Powiedzieli, że może chleb będzie o godz. 12. Już jest dwunasta, a chleba nie ma; połowy ludzi też nie ma, porozchodzili się" - żaliła się jedna z mieszkanek, rozmawiając z fotoreporterem PAP Leszkiem Szymańskim.
- Rosjanie rozpoczęli oblężenie Wułhedaru. Miasto ma dla nich strategiczne znaczenie, ponieważ chcą odsunąć siły ukraińskie jak najdalej od korytarza krymskiego. Celem ukraińskim natomiast jest zadanie jak największych strat atakującym elitarnym oddziałom rosyjskim - napisał dziś ukraiński reporter wojenny Butusow na Telegramie.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) rozważa wieloletni program pomocy dla Ukrainy wart 16 mld dol. Jego wdrożenie zależy m.in. od poparcia tego projektu przez państwa G7 oraz innych kredytodawców Kijowa - podaje w czwartek Bloomberg, powołując się na źródła.
Zamierzamy pozyskać dla Ukrainy nowe czołgi M1A2 Abrams - powiedziała w czwartek rzeczniczka Pentagonu Sabrina Singh. Jak dodała, jest to oznaka "długoterminowego zobowiązania" USA co do obronności Ukrainy.
- Naszą intencją jest pozyskanie nowych czołgów. Jeśli nie będziemy w stanie tego zrobić, albo będzie jakaś zmiana, z pewnością damy wam znać - powiedziała Singh podczas konferencji prasowej, w odpowiedzi na pytanie o dostawy czołgów Abrams na Ukrainę i ewentualny ich wpływ na produkcję maszyn dla Polski. Odmówiła podania szczegółów technicznych czołgów poza podaniem, że będzie to wariant M1A2, nowszy wobec pierwotnej wersji czołgu (M1A1).
Rzeczniczka stwierdziła, że dostarczenie czołgów na Ukrainę zajmie miesiące.
Ukraińskie oddziały schwytały pod Bachmutem dwóch obywateli Niemiec walczących w szeregach rosyjskiej firmy najemniczej grupa Wagnera. Mężczyźni pochodzili z Berlina i Lipska. Berlińczyk jest pochodzenia rosyjsko-niemieckiego, a mężczyzna z Lipska jest etnicznym Niemcem - podaje niemiecki dziennik Der Tagesspiel.
Francja i Włochy są bliskie sfinalizowania szczegółów technicznych dotyczących dostawy systemu obrony powietrznej SAMP/T do Ukrainy - poinformowała w czwartek agencja Reuters, powołując się na dwa źródła dyplomatyczne. Jak podkreślono, nie jest jasne, jak szybko zapadnie ostateczna decyzja.
Dowódcy rosyjskich wojsk na Ukrainie próbują za wszelką cenę ukryć ogromne straty osobowe, dlatego za linią frontu przemieszcza się około pięciu mobilnych krematoriów. Ciała poległych żołnierzy są tam spalane bez wcześniejszej identyfikacji - oznajmiła w czwartek wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar, powołując się na dane wywiadu wojskowego.
"W ten sposób rosyjskie dowództwo (...) kontynuuje tradycyjną praktykę pozbawiania rodzin zmarłych świadczeń (pieniężnych) i odszkodowań, tak reklamowanych przez kremlowską propagandę" - napisała Malar na Telegramie.
Trwają dyskusje na temat dostarczenia Kijowowi nowoczesnych myśliwców, pomimo obaw Zachodu o eskalację wojny na Ukrainie - pisze w czwartek portal Politico. Według jednego z zachodnich dyplomatów dostarczenie tego typu samolotów na Ukrainę jest "tylko kwestią czasu".
Portal zauważa, że rozmowy z zachodnimi wojskowymi i dyplomatami potwierdzają, iż wewnętrzna debata na temat zaopatrzenia Ukrainy w myśliwce już się toczy, a forsowana jest ona przez ukraińskich przywódców wspieranych przez państwa bałtyckie.
"Następnym naturalnym krokiem powinny być myśliwce" – cytuje Politico dyplomatę z północnoeuropejskiego kraju.
Według portalu debata na temat myśliwców dla Ukrainy prawdopodobnie okaże się jeszcze bardziej kontrowersyjna, niż spór o zaopatrzenie jej w czołgi. W Europie wielu dyplomatów twierdzi, że ich rządy nie uważają już tego pomysłu za nierealny, ale obawy przed eskalacją pozostają wysokie.
- Wróg próbuje dokonać przełomu na kierunkach Bachmutu, Awdijiwki i Łymanu. Tylko na bachmuckim odcinku frontu (dziś - red.) miało miejsce 199 ostrzałów i 35 starć bojowych. Jednak nasi obrońcy nie pozwolili wrogowi na sukces - relacjonował płk. Serhij Czerewaty, rzecznik Wschodniego Zgrupowania Sił Zbrojnych Ukrainy.
- Na odcinku Marjinki, Wułhedaru i Pawliwki wróg próbował prowadzić aktywne działania. Przeprowadził 28 szturmów w ciągu dnia, oddał 264 salwy artyleryjskie, tracąc 141 zabitych i 165 rannych - dodał Czerewaty.
Przypomniał, że w ciągu minionej doby wróg stracił prawie batalion zabitych (około 300-700 zabitych). - W przeciągu dwóch miesięcy przełamania naszej obrony w Donbasie straty Rosjan wyniosły tyle, ile łącznie w dwóch wojnach czeczeńskich - podsumował rzecznik ZSU.
W Rosji zrobiło się nerwowo. Po tym, jak prezydent USA Joe Biden ogłosił decyzję o dostarczeniu na Ukrainę 31 Abramsów, a tym samym potwierdzając udział Stanów Zjednoczonych w "pancernej koalicji", rosyjska propaganda przypuściła szturm na państwa Zachodu. Nie brakuje też głosów, by planowana rosyjska ofensywa ruszyła, zanim alianckie czołgi trafią na front. – Rosja wpadła w popłoch, a na Kremlu zaczęły się nerwowe ruchy. Efekt? Jestem przekonany, że Rosja przyśpieszy natarcie – mówi WP płk Piotr Lewandowski, były uczestnik misji w Iraku i Afganistanie.
Powiązane tematy:
Iwan Fedorow, lojalny wobec Kijowa mer okupowanego przez rosyjskie wojska Melitopola, poinformował w czwartek, że w miejscowości Kyryliwka nad Morzem Azowskim byli widziani białoruscy żołnierze - oznajmił portal RBK-Ukraina. - Sprawdzamy te doniesienia - zapewnił pułkownik Jewhen Jerin, rzecznik ukraińskich wojsk w obwodzie zaporoskim.
Według Fedorowa mieszkańcy Kyryliwki zauważyli na mundurach okupantów naszywki, które świadczą o ich przynależności do jednej z formacji stacjonujących w białoruskim Witebsku. Samorządowiec nie wykluczył, że Białorusini mogli pojawić się na Ukrainie nie jako członkowie regularnych sił zbrojnych, lecz jednej z prywatnych firm wojskowych.
Nie mamy w tym względzie żadnych potwierdzonych informacji, ale sprawdzamy doniesienia o Białorusinach w Kyryliwce. Mogli tam jednak pojawić się np. byli białoruscy żołnierze lub mieszkańcy Białorusi, którzy otrzymali rosyjskie paszporty i wstąpili do sił zbrojnych Rosji - powiadomił Jerin, cytowany przez RBK-Ukraina.
Według serwisu Politico czołgi Abrams M1A2, które trafią do Ukrainy, będą wyposażony w ulepszone przyrządy obserwacyjne i celownicze oraz system zarządzania polem walki, pozwalający na łatwiejszą integrację działań wojennych. Podobnie jak inne eksportowe wersje czołgu, nie będzie natomiast posiadał pancerza ze zubożonym uranem.
Portal zauważa jednak, że ze względu na wybrany przez amerykańską administrację tryb przekazania Abramsów - zakup od producenta, zamiast pobrania ich z magazynów USA - dostawa czołgów na Ukrainę może zająć nawet lata. Fabryka czołgów firmy General Dynamics w Limie w stanie Ohio jest bowiem zajęta produkcją maszyn dla Polski, która zamówiła 250 czołgów w najnowszej wersji M1A2 SEP v.3 oraz Tajwanu, który otrzymać ma 108 podobnych pojazdów. Dostawy dla Tajwanu mają rozpocząć się w 2024 r., zaś dla Polski rok później.
W poniedziałek rząd Federacji Rosyjskiej wydał rozporządzenie, które przewiduje utworzenie na podbitych terenach Ukrainy 27 kolonii karnych. Najwięcej, bo aż 13, powstać ma w obwodzie donieckim - ujawnił w czwartek portal Centrum Narodowego Sprzeciwu, prowadzony przez Siły Operacji Specjalnych ukraińskiej armii.
Zgodnie z aktem prawnym podpisanym przez premiera Rosji Michaiła Miszustina, siedem kolonii karnych powstanie na okupowanych terenach obwodu ługańskiego, natomiast po trzy - na Chersońszczyźnie i w obwodzie zaporoskim.
Były prezydent USA Donald Trump skrytykował w czwartek na swoim portalu społecznościowym zapowiedź dostawy zachodnich czołgów na Ukrainę.
"Najpierw idą czołgi, potem atomówki. Zakończcie tę szaloną wojnę teraz. To takie łatwe do zrobienia" - napisał Trump w czwartek na portalu TRUTH Social, nie rozwijając swojej myśli.
Stany Zjednoczone chcą, aby samoloty pasażerskie amerykańskiej produkcji przestały latać na tureckich połączeniach z Rosją. Waszyngton wywiera w tej sprawie naciski na Ankarę, próbując w ten sposób wyegzekwować sankcje, nałożone na Moskwę po jej inwazji na Ukrainę - informuje w czwartek "Wall Street Journal".
"WSJ" pisze, że urzędnicy amerykańscy już w zeszłym miesiącu ostrzegli, że za obsługiwanie samolotów wyprodukowanych w USA latających na trasach między Turcją a Rosją i Białorusią, tureckim obywatelom może grozić kara więzienia, grzywny, utrata przywilejów eksportowych i inne środki. Chodzi głównie o tankowanie w Turcji takich samolotów i dostarczanie do nich części zamiennych.
Gazeta podkreśla, że ostrzeżenie dla Turcji jest kluczowym sprawdzianem, czy USA i ich sojusznikom uda się na dłuższą metę skutecznie izolować Rosję lub czy Moskwa znajdzie sposób na kontynuację działalności gospodarczej z pomocą państw trzecich, które są kluczowe dla kremlowskiej strategii znalezienia partnerów spoza Zachodu.
Tureckie ministerstwo spraw zagranicznych nie odpowiedziało na prośbę o komentarz w tej sprawie.
Rosyjskie państwowe koncerny współpracujące z armią i przemysłem zbrojeniowym, takie jak Rostech, bez przeszkód importują zachodnie podzespoły elektroniczne. Dzieje się tak dzięki rozległej sieci podwykonawców, wśród których nie brakuje firm utworzonych specjalnie w celu omijania sankcji - ujawnił niezależny rosyjski serwis Ważnyje Istorii.
Dziennikarze śledczy przeanalizowali łańcuchy dostaw koncernu Technologie Radioelektroniczne (KRET), kontrolowanego przez Rostech. Ze względu na ograniczenia importowe KRET nie może kupować zachodniego oprzyrządowania bezpośrednio, dlatego posługuje się w tym celu licznymi małymi firmami występującymi w charakterze pośredników. Niektóre z nich zostały utworzone ad hoc, w wielu przypadkach pod nazwami identycznymi z nazwami już istniejących podmiotów - czytamy na łamach Ważnych Istorii.
Jak poinformowano, przykładem są spółki zarejestrowane jako WMK - jedna z siedzibą w Saratowie, druga w Samarze. Oba te przedsiębiorstwa mają tylko dwóch dostawców - firmy z Hongkongu i Turcji, zarządzane przez Rosjan lub osoby powiązane z władzami w Ankarze. Dzięki temu łańcuchowi zależności saratowska WMK, figurująca w rejestrach jako jeden z największych w Rosji importerów podzespołów elektronicznych, zakupiła w 2022 roku oprzyrządowanie o wartości 43 mln dolarów. Do Saratowa udało się sprowadzić m.in. produkty amerykańskich koncernów Analog Devices, Xilinx i Texas Instruments - ujawniły opozycyjne media.
Szefowa MSZ Francji Catherine Colonna przybyła w czwartek do Odessy, gdzie ma rozmawiać na temat potrzeb Ukraińców, dotyczących pomocy militarnej i spotkać się ze swym ukraińskim odpowiednikiem Dmytro Kułebą. Podróż Colonny ma służyć zacieśnieniu więzi między Paryżem a Kijowem - pisze AFP.
Źródło: WP Wiadomości, PAP, Reuters, Nexta, Ukraińska Pravda, Ukrinform
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski