Podejrzany o zabójstwo gen Marka Papały pozostanie w areszcie
Mariusz M., podejrzany o zabójstwo gen. Marka Papały, pozostanie w areszcie. Pozostali trzej podejrzani w tej sprawie będą mogli wyjść na wolność po wpłaceniu kaucji - zadecydował Sąd Okręgowy w Łodzi.
Uchylenia aresztu domagali się obrońcy czterech spośród w sumie pięciu podejrzanych. Zażalenia nie złożył obrońca Igora M., pseud. Patyk, podejrzanego o zabójstwo generała. Prokuratura wnioskowała o odrzucenie wniosków.
Pod koniec kwietnia łódzka Prokuratura Apelacyjna, która prowadzi śledztwo w sprawie śmierci generała, poinformowała, że do zabójstwa Papały doszło w wyniku napadu rabunkowego z użyciem broni palnej, a sprawcy zamierzali ukraść samochód należący do byłego szefa policji. Podczas napadu jeden z mężczyzn miał oddać do Papały śmiertelny strzał.
W związku z tą sprawą zatrzymano pięć osób. Dwie z nich: Igor M., pseud. Patyk (dawniej Igor Ł. - zmienił nazwisko) i Mariusz M. - usłyszały zarzuty zabójstwa Papały; dwaj bracia J. - zarzuty usiłowania napadu rabunkowego. Piąta osoba, Tomasz W. - zarzuty związane z przestępczością samochodową (takie same usłyszała pozostała czwórka). Wszyscy zostali aresztowani.
Gen. Marek Papała, były komendant główny policji, został zastrzelony w Warszawie 25 czerwca 1998 r. w samochodzie przed blokiem, w którym mieszkał. W toku śledztwa rozpatrywano 11 wersji. Sprawę prowadziła Prokuratura Apelacyjna w Warszawie. W końcu 2009 r. śledztwo przekazane zostało Prokuraturze Apelacyjnej w Łodzi; powołano nowy specjalny zespół prokuratorów i policyjną grupę śledczą.