Podejrzany o zabójstwo 20‑latki w rękach policji. Zatrzymanie w Koszalinie
Artur W. został zatrzymany. Mężczyzna był poszukiwany listem gończym jako podejrzany o zabójstwo 20-letniej kobiety, której ukryte w wersalce zwłoki znaleziono w sobotę w Łodzi.
"Poszukiwany Artur W. zatrzymany dzięki skutecznej akcji poszukiwawczej polskiej policji. Jest podejrzany o dokonanie zabójstwa" - podała na Twitterze policja.
- Do zatrzymania doszło na Pomorzu, w Koszalinie. Poszukiwany był zaskoczony - powiedział mł. insp. Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji. Mężczyzna został rozpoznany i zatrzymany przez policjantów ruchu drogowego.
- Zatrzymany zostanie najprawdopodobniej w środę przewieziony do Łodzi, gdzie zostanie mu przedstawiony zarzut zabójstwa - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.
Jak dodał, decyzja o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na 30 dni została wydana przez łódzki sąd już w niedzielę.
Wcześniej podawano, że policja w ścisłej współpracy z prokuraturą prowadziła obecnie szeroko zakrojone poszukiwania mężczyzny, ale ich szczegółów ze względu na dobro śledztwa nie były przez śledczych ujawniane.
Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi wyznaczyła wcześniej nagrodę 15 tys. zł za informacje doprowadzające do zatrzymania mężczyzny.
Ciało w wersalce
Zgłoszenie o zaginięciu kobiety wpłynęło do policji 17 sierpnia. Złożyła je rodzina 20-latki ze Zduńskiej Woli, która dwa dni wcześniej wraz ze swoim 2,5-letnim synem wyjechała do Łodzi w towarzystwie poznanego niedawno starszego o 9 lat partnera. Następnego dnia mężczyzna odwiózł dziecko do rodziny 20-latki, twierdząc, że kobieta pozostała w Łodzi, ponieważ źle się poczuła. Później kontakt z nim się urwał.
Policja odnalazła zwłoki kobiety 26 sierpnia w mieszkaniu wynajmowanym przez Artura W. na łódzkim osiedlu Teofilów. Skrępowane sznurem ciało ukryte było w wersalce. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci było uduszenie.
W trakcie śledztwa prokuratura ustaliła, że mężczyzna był karany. W 2011 r. w Wielkiej Brytanii orzeczono wobec niego wyrok co najmniej 4 lat więzienia za gwałt, a w 2015 r. był karany za uszkodzenie ciała w Niemczech. W 2015 r. zmienił nazwisko.
Odrębne postępowanie, toczące się w tej sprawie w prokuraturze w Ostrowie Wielkopolskim, dotyczy niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy z Łodzi prowadzących poszukiwania 20-latki po zgłoszeniu jej zaginięcia przez rodzinę.