Podejrzane zachowanie Sienkiewicza w Sejmie. Reakcja z PO
Do dwuznacznej sytuacji doszło podczas wieczornego posiedzenia Sejmu. Bartłomiej Sienkiewicz z PO podszedł do siedzącego w pierwszym rzędzie Borysa Budki, pochylił się nad nim, a następnie w jego asyście opuścił salę plenarną. Zdarzenie uruchomiło lawinę komentarzy w mediach społecznościowych. Pojawiły się głosy, że Sienkiewicz był nietrzeźwy. Co na to Izabela Leszczyna z PO? - Byłam wtedy na sali. To był ten nieszczęsny punkt o Bortniczuku i Mejzie. Żenujące wystąpienia polityków PiS, żenująca obrona i zachowanie Bortniczuka, który w głos się śmiał, kiedy posłanka Okła-Drewnowicz mówiła o chorych dzieciach. Natomiast nie widziałam posła Sienkiewicza, który wchodził i wychodził. Widziałam, jak nachylił się do Borysa Budki i z Borysem wyszli - komentowała w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. - Nie umiem tego skomentować inaczej. Jeśli szef mówi, że wyszli rozmawiać o koszmarnym ataku na Brejzów i mówi, że nie było tam nic niestosownego, nieetycznego, niemoralnego, to ja mu po prostu wierzę - dodała.