Podejrzana o brutalne zabójstwo boi się linczu
Wkrótce miną dwa miesiące od bulwersującej zbrodni w okolicach Przyjm koło Ostrowi Maz. 34-letnia mieszkanka tej wsi brutalnie zabiła nauczycielkę - żonę kochanka. Do zbrodni doszło w pobliżu leśniczówki, w której mieszkała zamordowana. Morderczyni odmawia jednak udziału w wizji lokalnej, bojąc się linczu - podaje "Gazeta Współczesna".
05.01.2009 18:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Agnieszka S. przebywa w areszcie. Przyznała się do popełnienia zbrodni. Niedawno przesłuchiwano ją ponownie. - Przesłuchanie miało charakter porządkujący - mówi Andrzej Krystosiak, prokurator rejonowy w Ostrowi. - Nic nie wniosło, jeśli chodzi o podstawowe sprawy.
Podejrzana nadal nie zgadza się na udział w wizji lokalnej, która mogłaby wnieść pewne nowe elementy do sprawy. Prawdopodobnie obawia się linczu. Zabiła Bożenę K. dwa kilometry od swojego domu.
Prokuratura szuka osób, które były w pobliżu miejsca, gdzie zamordowano nauczycielkę. Chodzi o wszystkich, którzy 8 listopada 2008 r., w godz. 17-19, przebywali w okolicach leśniczówki Jeziorko lub przejeżdżali tamtędy.
Według prokuratury, śledztwo potrwa jeszcze wiele miesięcy. Powołano kilku biegłych, którzy zajmują się badaniem licznych śladów na miejscu zbrodni. Badaniom poddano także urządzenia elektroniczne, które mają związek ze zbrodnią: telefony komórkowe, komputer. Na ekspertyz trzeba będzie sporo poczekać, podobnie jak na akt oskarżenia.