Podatkowy wtorek
Sejmowa komisja finansów publicznych zakończyła rozpatrywanie poprawek dotyczących zmian w skali podatkowej. Zdecydowana większość poprawek zgłoszonych przez PSL i Samoobronę została odrzucona.
Głosowanie nad projektem ma się rozpocząć we wtorek o godzinie 22.00.
Przedstawione przez rząd propozycje jeszcze w poniedziałek poparł klub SLD. PSL, Samoobrona, PO i LPR zgłosiły do projektu własne propozycje. Posłowie zgodzili się na objęcie 20% podatkiem dochodów z lokat bankowych i obligacji skarbowych oraz na to, by przez dwa najbliższe lata progi podatkowe nie były waloryzowane.
Komisja zmodyfikowała natomiast rządowy plan odliczania odsetek od kredytów na cele mieszkaniowe. Zaproponowała, by można było odliczać odsetki od kredytu, którego wartość nie przekroczy równowartości 70 metrów kwadratowych mieszkania. Oznacza to, że tylko odsetki od kredytu takiej wysokości lub od takiej części zaciągniętego kredytu będą mogły być odliczane.
Posłowie opowiedzieli się za opodatkowaniem zasiłków pracowniczych. Natomiast bony towarowe i paczki noworoczne o wartości nie przekraczającej najniższego wynagrodzenia nadal będą nieopodatkowane.
Właśnie pomysł opodatkowania bonów towarowych i odsetek od oszczędności na kontach bankowych oraz koncepcję zamrożenia progów podatkowych skrytykowała we wtorek Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność". "S" jest też przeciwna nowelizacji ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. Według związkowców, rząd złamał prawo rezygnując z konsultacji społecznych w sprawie zmian podatkowych, co jest sprzeczne z dotychczasową praktyką i godzi w samą ideę dialogu społecznego.
Jednocześnie "S" sprzeciwia się zapowiedzianym przez ministra pracy obniżkom zasiłków dla bezrobotnych, niższym świadczeniom emerytalnym oraz likwidacji zasiłków przedemerytalnych.
Podczas posiedzenia komisji salę obrad opuścili po słowie LPR, protestując w ten sposób przeciwko zbyt późnemu - ich zdaniem - dostarczeniu przez rząd projektu rozporządzenia wykonawczego do ustawy podatkowej. Zdaniem posła Romana Giertycha rząd złamał regulamin Sejmu. Według Giertycha, posłowie komisji dosłownie przed pięcioma minutami dostali projekt rozporządzenia i nie mieli okazji się z nim zapoznać. Nie można głosować nad poprawkami, jeśli nie są znane podstawowe akty wykonawcze do ustawy - powiedział.
Jak zaznaczył w Sejmie wicepremier i minister finansów Marek Belka, dyskutowana we wtorek propozycja podatkowa ma do budżetu przynieść nieco ponad 4 miliardy złotych. Wicepremier powiedział, że jeśli rządowe propozycje zmian podatkowych nie zostaną przyjęte, lub wprowadzone do nich poprawki sprawią, iż nie będą przynosić odpowiednich dochodów, konieczna będzie dalsza redukcja wydatków. Oznacza to - jak podkreślił Belka - gorsze finansowanie określonej sfery usług społecznych.
Minister finansów nie zgodził się, że zmiany w podatkach dotykają najuboższych. Nawiązując do propozycji opodatkowania odsetek od lokat terminowych powiedział, że około 70% społeczeństwa nie ma żadnych oszczędności, a ponad połowa - żadnych kontaktów z bankami.
Minister Belka podkreślił, że przyjęcie propozycji rządowych dotyczących zmian w podatkach pozwoli na skonstruowanie realistycznego budżetu.(kar)