Trwa ładowanie...
d4cofid
Podatek od reklam. Jarosław Sellin oskarża media. Doszło do ostrej wymiany zdań z dziennikarzem

Podatek od reklam. Jarosław Sellin oskarża media. Doszło do ostrej wymiany zdań z dziennikarzem

- Frontmanami tej całej akcji, moim zdaniem przestrzelonej i nieprawdziwej, jeśli chodzi o główne tezy, które były tam wygłaszane, były takie media jak TVN, "Gazeta Wyborcza", "Newsweek", TOK FM, które prawicy od lat nie lubią, niezbyt rzetelnie informują o tym, co naprawdę robimy - mówił wiceminister kultury Jarosław Sellin (PiS) w programie "Tłit" o proteście mediów. - To jest walka o pieniądze. Nikt, kto usłyszy, że ma pozbyć się części własnych dochodów, podzielić się z nimi solidarnościowo z innymi dla ważnych innych celów, nie jest szczęśliwy z powodu takich propozycji. On chce mieć te pieniądze we własnej kieszeni - ja to rozumiem. Natomiast nie rozumiem tez, które mówią, że to jakiś atak na wolność słowa - kontynuował Sellin. Doszło do ostrej wymiany zdań z prowadzącym program Michałem Wróblewskim.

Panie ministrze, zgodnie z partyjnRozwiń

Transkrypcja:

Panie ministrze, zgodnie z partyjnym przekazem dnia Prawa i Sprawiedliwości mówi pan w wywiadach, że warto zauważyć, że w tym proteście mediów protestują przede wszystkim te media, które mniej lub bardziej jawnie wspierają opozycje. Na jakiej podstawie pan twierdzi tak, panie ministrze? Na podstawie zdrowego rozsądku i myślę, że przytomnych opinii też większości Polaków. Media bardzo często dzisiaj mają pewne sympatie czy antypatie polityczne i one są też wyrażane w ich publicystyce na przykład. I jest oczywiste dla mnie, że - już od wielu zresztą lat i to nie jest tylko polski problem, ale w ogóle cywilizacji zachodu - w mediach dominuje wrażliwość lewicowo-liberalna. Ale jakie konkretne redakcje? Czy to jest Tygodnik Podhalański, czy to jest program Kino Polska, czy to jest Eleven Sports? W jaki sposób te redakcje wspierają opozycje, panie ministrze? Nie no, pan oczywiście chce do jakiegoś żartu tę refleksję... Nie, sprawa jest absolutnie poważna. ...doprowadzić. Frontmanami tej całej akcji, moim zdaniem, przestrzelonej i nieprawdziwej, jeśli chodzi o główne tezy, które tam były wygłaszane, były takie media jak TVN, jak Gazeta Wyborcza, jak Newsweek, jak TOK FM i tak dalej. Aha, czyli jest kilka redakcji, które być może... ... które prawicy od lat nie lubią. Nie, nie, które patrzą prawnicy i rządzącym na ręce, panie ministrze. Dobrze, ale też wzmagają pewne emocje, moim zdaniem, przesadnie zwłaszcza w ostatnich sześciu latach przeciwko prawicy, przeciwko mojemu rządowi, niezbyt rzetelnie informując o tym, co naprawdę robimy. Ale panie ministrze, pan jest byłym dziennikarzem, ma pan ogromną wiedzę o mediach. Pan naprawdę nie rozumie tych emocji, które dzisiaj w mediach są? Nie rozumie tego protestu, przynajmniej w części. Rozumie, dlaczego pan tak twierdzi? Ja doskonale rozumiem, to jest walka o pieniądze. Nikt kto usłyszy, że ma jakiejś części własnych dochodów się pozbyć i się podzielić tymi dochodami solidarnościowo z innymi, dla ważnych innych celów, nigdy nie jest szczęśliwy z powodu takich propozycji. On chce te pieniądze mieć we własnej kieszeni - więc ja absolutnie to rozumiem. Natomiast nie rozumiem tych tez, które mówią, że to jest jakiś atak na wolność słowa, to jest jakiś autorytaryzm... Ale panie ministrze, jeszcze raz podkreślę - pan jest byłym dziennikarzem, przecież wie pan, że im mniej pieniędzy w mediach, tym ta wolność słowa siłą rzeczy będzie ograniczona. Bo nie będzie etatów dla dziennikarzy śledczych, nie będzie etatów dla reporterów, więcej będzie pracy dla media workerów, którzy pracują na słabych umowach i dla rządzących to jest absolutnie komfortowa sytuacja. Bo nie będzie ludzi, którzy będą wam patrzeć na ręce i was rozliczać. To rozumiem że pan te tezy zawarte w pytaniu i ci, którzy właśnie te czarne plansze 2 dni temu uruchamiali, twierdzą, że nie ma już wolności mediów? Nie, ja nie twierdzę, że nie ma pewności mediów. Ja twierdzę, że może być zagrożona pod pewnymi aspektami. Zagrożone jest wolność mediów we Francji, w Wielkiej Brytanii w Hiszpanii, we Włoszech, w Austrii, gdzie zupełnie podobne rozwiązania.. Nie, tam nie ma zupełnie podobnych rozwiązań, panie ministrze. Ja wiem, że to również zawiera się w przekazie dnia, ale ja chcę wyraźnie podkreślić, że media płacą PIT, płacącą CIT, płacą VAT od reklam, płacą podatek cyfrowy, płacą podatek od VOD. To co wy proponujecie, to jest dodatkowy podatek. W czasie pandemii, kiedy wiele mediów dogorywa. Kiedy są obcinane etaty, obcinane pensje. W tę stronę to idzie. Panie redaktorze, pan ma też przekaz dnia w pytaniu, a proszę mi pozwolić wytłumaczyć, jaka jest prawda. Te wszystkie rzeczy, które pan przed chwilą wymienił są płacone również we Francji, w Wielkiej Brytanii, w Hiszpanii, we Włoszech, w Austrii i dodatkowo w tych krajach wprowadzono tą branżową opłatę od reklam, specjalne opłaty od gigantów cyfrowych i one funkcjonują, one już funkcjonują. Nie, ale od gigantów cyfrowych faktycznie, tylko żeby tutaj też dookreślić - we Francji, panie ministrze, każda firma internetowa, która osiąga przychód wyższy niż 750 milionów euro rocznie, z którego co najmniej 25 milionów euro zostało wygenerowane nad Sekwaną, ma zapłacić 3-procentowy podatek. Opłata dotyka około 30 dużych międzynarodowych firm. Ale to dotyczy Google'a, Facebooka, Microsoftu, Amazona - nie dotyka francuskich mediów. Podobnie jest, panie ministrze, w Austrii. Tam przyjęto te same progi, ale zakładając wyższą stawkę, 5-procentową, ale znów media austriackie nie płacą tego podatku. A państwo wrzucacie media, tradycyjne media z gigantami cyfrowymi. Nie ma pan precyzyjnej wiedzy. We Francji, w Wielkiej Brytanii, w Hiszpanii i we Włoszech wprowadzono właśnie ten próg, o którym pan mówi, dla gigantów cyfrowych, że jeżeli mają przychody wyższe niż 750 milionów euro w skali globu i w kraju, o którym mówimy, ponad 25 milionów euro, to są obciążenie 3-procentowym, w niektórych krajach 2-procentowym podatkiem. I to dokładnie znalazło się również w naszych propozycji. Ale na przykład w Austrii dodatkowo od 20 lat, podkreślam, od 20 lat są podatki od reklam, obejmujące media drukowane, radio czy telewizję. Więc takie rozwiązania w Europie są. I to jest w tej propozycji, którą złożyło Ministerstwo Finansów. Powtarzam, dopiero propozycji. No one podlegają konsultacji, potem jak będzie to projekt rządowy, będzie konsultacja też formalna, teraz to jest prekonsultacja, nad konkretnym już projektem z konkretnymi zapisami... Najpierw pojawił się projekt, a później zaprosiliście media do rozmowy, tak żeby to dookreślić. Panie redaktorze, proszę być precyzyjnym. Nie ma projektu. Są założenia do projektu, propozycje, które ewentualnie w tym projekcie mają być. Natomiast projekt jeszcze nie jest zapisany w postaci poszczególnych artykułów. I do tych założeń zaproponowano prekonsultacje. Ta dyskusja właśnie dotyczy założeń, co ma być w tym projekcie. Czyli ten projekt może się jeszcze zmienić, panie ministrze? Oczywiście, że tak. Panie ministrze, a w jakim kierunku powinien się zmienić, jeżeli takowe zmiany ewentualnie zajdą? Przede wszystkim powinien rozwiązać ten problem, o którym dyskutuje się w całej Unii Europejskiej, bo my czekamy już od ponad dwóch lat na dyrektywę w sprawie opodatkowania gigantów cyfrowych. Właśnie dlatego niektóre kraje narodowe się zniecierpliwiły, bo nie mogą się tej dyrektywy doczekać i wprowadziły te rozwiązania narodowe i my to też dokładnie chcemy zrobić.
d4cofid
d4cofid
Więcej tematów