Podatek katastr(of)alny
Wielkimi krokami zbliża się chwila, gdy fiskus wyciągnie z naszych kieszeni ogromny plik pieniędzy! Podatek katastralny zastąpi dotychczasowy - od nieruchomości i będzie wyższy od 10 do 100 razy - zapowiada "Super Express".
Z przedstawionego przez resort finansów Programu Naprawy Finansów Rzeczypospolitej wynika, że nowe prawo będzie obowiązywać prawdopodobnie od 1 stycznia 2006 roku - pisze dziennik.
Jak wyjaśnia profesor Czekaj, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, stawki będą zróżnicowane i powinny się wahać od 0,1 do 2% wartości nieruchomości. Gminy będą miały prawo uchwalać ich wysokość w tych właśnie granicach.
Ponieważ podatek katastralny jest obliczany od wartości nieruchomości, inną kwotę zapłaci właściciel luksusowego sklepu w Warszawie, inną ktoś, kto ma drewnianą stodołę na przedmieściach. Więcej zapłaci właściciel mieszkania w stolicy, mniej ktoś, kto ma dokładnie takie samo mieszkanie w Łomży - wyjaśnia "Super Express".
Wprowadzenie podatku będzie - według dziennika - ogromnym obciążeniem dla niezamożnych właścicieli mieszkań i domów, zwłaszcza dla rencistów i emerytów. Już teraz wielu z nich ma problemy z zapłatą za czynsz i z rosnącymi opłatami za energię i usługi komunalne. Co będzie, gdy będą musieli ponieść dodatkowe koszty liczone w setkach lub tysiącach złotych? - zastanawia się "Super Express".
Zdaniem gazety, podatek katastralny stanie się też polem do nadużyć i korupcji. Podstawą obecnego podatku jest bowiem powierzchnia, a to wartość obiektywna i nie można jej zakwestionować. Wartości rynkowej precyzyjnie określić się nie da, a to - jak podkreśla "Super Express" - stwarza możliwość manipulacji.