"Początek końca Putina". Były premier nie ma wątpliwości
- Uważam, że to, co zrobił Putin, to jest początek jego końca. Może za trzy, może za cztery, może za pięć lat on już nie będzie sprawował władzy. W każdym razie to, że odejdzie, jest bardziej prawdopodobne niż to, że umocni swoją pozycję - ocenił gość programu specjalnego WP były premier Leszek Miller. Według niego, w otoczeniu prezydenta Rosji jest coraz więcej osób niezadowolonych z jego obecnej polityki i konsekwencji, do jakich doprowadziła. Patrycjusz Wyżga pytał Leszka Millera, czy jego zdaniem ktoś mógłby wpłynąć na Putina. - Wydaje mi się, że nikt. Putin może zmienić swoją politykę lub też sam zostać zmieniony - albo przez rewoltę Rosjan, albo przez układ sił w ścisłym kręgu władzy - odparł były premier. Miller odniósł się też do interesów, jakie od lat z władzą na Kremlu robi Gerhard Schroeder. Jego zdaniem, były kanclerz Niemiec "powinien jak najszybciej uwolnić się od tych kontaktów".